Minister spraw wewnętrznych i administracji był pytany podczas konferencji prasowej w Borkowie (Świętokrzyskie), czy decyzja o wysłaniu niebojowych kontyngentów wojskowych do wsparcia koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu powinna być podejmowana przed lipcowymi Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie - co może spowodować większe zagrożenie terrorystyczne w kraju. Proszono go także o komentarz do głosów opozycji, która argumentuje, że najpierw w tej sprawie powinna odbyć się debata sejmowa.

Reklama

Według ministra ważne jest to, że polskie wojsko nie będzie uczestniczyło w akcjach bojowych - będą to siły wyłącznie patrolowe. Jesteśmy częścią Paktu Północnoatlantyckiego. Za chwilę będzie w Polsce szczyt NATO. Wszystko wskazuje, że usłyszymy decyzje mówiącą o tym, że w Polsce będą stacjonowały wojska Paktu, a więc będziemy mieć realne gwarancje bezpieczeństwa. Nie tylko na papierze, tak jak było to wcześniej – ocenił Błaszczak.

Zwróciłbym się do opozycji z apelem, by nie wykorzystywała bezpieczeństwa Polski i Polaków do własnych celów politycznych, bo to naprawdę niczemu dobremu nie służy. A wręcz przeciwnie - to zagraża bezpieczeństwu. Apeluję do opozycji, żeby nie wykorzystywała w sporach politycznych sprawy bezpieczeństwa Polski – podkreślił Błaszczak.

Reklama

W opinii ministra przestaniemy być członkami NATO drugiej kategorii, a będziemy równoprawnymi partnerami. W związku z tym musimy ponosić także pewne obciążenia. To jest zupełnie naturalne – argumentował Błaszczak.

Według środowej wypowiedzi dla PAP szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha, w ramach wsparcia koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu Polska zamierza wysłać dwa kontyngenty liczące łącznie do 210 żołnierzy i pracowników wojska do Kuwejtu i Iraku. Większość z nich, a także cztery samoloty bojowe F-16 prowadziłaby misje rozpoznawcze z Kuwejtu.

Reklama

Soloch podkreślił przy tym, że użycie polskich sił zbrojnych poza granicami państwa może nastąpić jedynie na podstawie postanowienia prezydenta. W przypadku użycia wojska w akcji zapobieżenia aktom terroryzmu lub ich skutkom prezydent wydaje postanowienie na wniosek premiera.

Wnioski takie - jeden dotyczący lotników, drugi w sprawie Wojsk Specjalnych - zostały skierowane do prezydenta Andrzeja Dudy przez premier Beatę Szydło.

Przedstawiciele polskich władz już wcześniej podkreślali, że nie ma mowy o udziale polskich żołnierzy w akcjach bojowych.

Błaszczak obserwował w czwartek nad zalewem w Borkowie k. Kielc ćwiczenia ratownicze, sprawdzające przygotowanie strażaków do powodzi.

W dwudniowych manewrach "H20 2016" organizowanych na pięciu akwenach wodnych woj. świętokrzyskiego, uczestniczy ponad 400 osób – m. in. policjanci, ratownicy medyczni, przedstawiciele służb zarządzania kryzysowego. To także kompanie Centralnego Odwodu Operacyjnego PSP z czterech województw, strażacy OSP i słuchacze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej z Warszawy.