Podczas rozmowy z dziennikarzami na zakończenie dwudniowego spotkania ministrów obrony NATO szefa MON pytano, czy nie obawia się, że po zakończeniu rozmów w sprawie zakupu śmigłowców Caracal będzie trudniej o zgodę Paryża na niektóre polskie inicjatywy.

Reklama

Polityka Francji jest polityką bardzo stabilną od dawna i nie zmieniła się w ciągu ostatniego miesiąca. Taka sama jak dzisiaj była rok temu – powiedział Macierewicz.

W ogóle interesy państwowe są stabilne i nie ulegają takim szybkim zmianom. Razem współpracuje nam się wszystkim bardzo dobrze dla dobra naszych narodów i bezpieczeństwa, pokoju światowego – dodał.

Na początku października 2016 r. Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, poinformowało o zakończeniu rozmów ws. śmigłowców H225M Caracal, uznając dalsze rozmowy - rozpoczęte we wrześniu 2015 r. - za bezprzedmiotowe. Według rządu oferta Airbus Helicopters nie zabezpieczała interesów ekonomicznych i bezpieczeństwa Polski, a wartość proponowanego offsetu była niższa od oczekiwanej. Podpisanie umowy offsetowej było warunkiem zawarcia kontraktu na śmigłowce.

Reklama

Przy okazji spotkania ministrów obrony NATO Antoni Macierewicz odbył serię spotkań dwustronnych oraz w gronie przedstawicieli kilku państw. Nie było wśród nich ministra obrony Francji Jean-Yves'a Le Driana. Nie było okazji, żebyśmy odbyli osobną rozmowę, ale bardzo miło się pozdrawialiśmy poprzez stół, także nasze stosunki są naprawdę dobre - powiedział jeszcze w środę Macierewicz.

Szef MON mówił w czwartek, że ważne były spotkania z minister obrony Niemiec Ursulą von der Leyen, nową zastępczynią sekretarza generalnego NATO Rose Gottemoeller oraz przedstawicielami Litwy i Łotwy.

Dzisiaj jeszcze na koniec istotne rozmowy były z panią minister obrony narodowej Włoch (Robertą Pinotti), która szczególnie podkreślała gotowość brania udziału w budowie śmigłowców w Polsce, w Świdniku, podkreślając, iż gwarantuje, że cała produkcja będzie realizowana w Świdniku, więc to jest taki bardzo istotny element wzmacniania wzajemnej obrony przez współpracę przemysłów obronnych – powiedział Macierewicz. Włoski koncern Leonardo jest właścicielem zakładów WSK-PZL Świdnik.

Reklama

Macierewicz rozmawiał także z ministrem obrony Szwecji Peterem Hultqvistem. Tematem były okręty podwodne. Jedna ze szwedzkich stoczni ubiega się o kontrakt na budowę okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. Myślę, że będą to pozytywne rozmowy – mówił Macierewicz.

Czwartkowa sesja spotkania ministrów dotyczyła współpracy NATO-UE. Szef MON powiedział, że zgadza się z tymi, którzy twierdzą, że nie jest możliwe byśmy rywalizowali sami ze sobą. Ja z kolei podkreślałem wagę działania na rzecz stabilizacji i wsparcia bezpieczeństwa takich krajów jak Ukraina, Mołdawia, a zwłaszcza Gruzja – dodał.

Na szczycie NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. ustalono, że Sojusz wyśle do Polski i państw bałtyckich cztery wielonarodowe batalionowe grupy bojowe. W czwartek Macierewicz przypomniał, że oddziały te zostaną rozmieszczone nie po to, żeby prowadzić manewry, lecz "po to, żeby być natychmiast gotowymi do walki, jeżeli to będzie konieczne; są dla obrony i odstraszania".

Myślę, że to pokazuje różnice między różnymi planami, koncepcjami, jakie były formułowane – nie wiem – półtora roku temu czy dawniej i tą rzeczywistością, która została ukształtowana dzięki szczytowi NATO i dzięki rozstrzygnięciu, że flanka wschodnia, ale także południowa, będą bronione przed każdym wrogiem. Różne działania prowokacyjne ze strony Federacji Rosyjskiej tylko umocniły determinację sojuszników, umocniły determinację NATO, by te siły były trwałe i były gotowe natychmiast do wejścia do walki – powiedział Macierewicz.

Rozmieszczanie batalionu NATO w Polsce, do którego większość sił wystawią USA, ma się rozpocząć w kwietniu 2017 r.