Zaznaczył, że projekt odnosi się do tzw. dekretu Bieruta o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze Warszawy z 26 października 1945 r. - W dalszym ciągu nikt nie zajmuje się roszczeniami wynikającymi z dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej czy też ustawy z 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej - mówił przedstawiciel Kukiz'15

Reklama

W Sejmie odbywa się w piątek po południu pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy reprywatyzacyjnej autorstwa posłów PO. Jak zapowiadają jego autorzy, ma on rozwiązać problem reprywatyzacji w Warszawie. Założeniem projektu jest m.in. ustalenie rocznego terminu na "ujawnienie się wszystkich roszczeń jeszcze nie zgłoszonych" pod rygorem wygaśnięcia roszczenia.

- Bardzo krótki termin na składanie wniosków jest zdecydowanym mankamentem omawianego projektu, zwłaszcza biorąc pod uwagę konsekwencje, jakie wywołuje jego niezłożenie w terminie - ocenił Rzymkowski.

Dodał, że proponowane przepisy "dają pełnię praw do decydowania o wszystkim władzom Warszawy". Jego zdaniem zaś tego "należy unikać jak ognia w przypadku skompromitowanej i umoczonej w niejasne interesy i decyzje ekipy Hanny Gronkiewicz-Waltz".

Reklama