Ten projekt ustawy jest jakby nową weryfikacją tych wszystkich, którzy byli przez ostatnie lata czy dziesięciolecia w służbie dyplomatycznej (...). To jest próba wyczyszczenia i stworzenia miejsca dla swoich ludzi, którzy w normalnej (...) konkurencji dyplomatycznej sobie nie poradzą (...). To jest bardzo poważne uderzenie w jakość polskiej dyplomacji - mówił Schetyna w radiu TOK FM.

Reklama

Projekt nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, który we wtorek miał trafić pod obrady Rady Ministrów, przygotował MSZ. Zmiany zakładają m.in. wygaśnięcie stosunku pracy byłych pracowników i współpracowników służb PRL, uelastycznienie zasad zatrudniania w służbie zagranicznej dla ekspertów i umożliwienie MSZ nawiązywania krótszych kontraktów. Bardziej precyzyjnie mają być uregulowane zasady awansu i wymogów kompetencyjnych dla dyplomatów.

Przepisy obejmują też wprowadzenie sześciomiesięcznego "okresu przejściowego", w którym to czasie "dokonany zostanie kompleksowy przegląd kadr służby zagranicznej oraz zaproponowane zostaną nowe warunki pracy i płacy bądź nastąpi rozwiązanie stosunku pracy z mocy prawa".

Według lidera PO projekt ustawy został zdjęty we wtorek z posiedzenia Rady Ministrów, ponieważ część jego zapisów dotyczy tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa. W sposób automatyczny (zapisy te) eliminowałyby profesora Przyłębskiego, ambasadora w Niemczech, który funkcjonuje jako TW "Wolfgang" w ostatnich dniach. Czyli tak naprawdę byłyby strzałem w kolano, który dokonuje PiS. Potrzebują tygodnia, żeby wyeliminować zapisy, które mogłyby usunąć ich ludzi, których wprowadzili w ostatnich miesiącach. To jest absurd - powiedział Schetyna.

Reklama

We wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował PAP, że prace nad projektem noweli ustawy o służbie zagranicznej odłożono na prośbę szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego. Pan minister chciał osobiście ją prezentować, a jest w tym momencie w Brukseli - powiedział PAP Bochenek.

Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim "Wolfgang", dotycząca Andrzeja Przyłębskiego, została udostępniona w poznańskim oddziale IPN. Dokumenty obejmują lata 1979-1980. Wynika z nich, że TW "Wolfgang" "został pozyskany do współpracy 11 czerwca 1979 r.". Jak podano, w celu "zapewnienia dopływu informacji operacyjnych dotyczących przejawów działalności antysocjalistycznej w środowisku studenckim w Poznaniu". Biuro Lustracyjne IPN wdrożyło w piątek procedurę weryfikacji oświadczenia lustracyjnego Przyłębskiego.

Szef MSZ pytany we wtorek w RMF FM, kiedy odwoła Przyłębskiego ze stanowiska ambasadora Polski w Berlinie w związku z informacjami o jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa odpowiedział: Jeśli dostanę wiarygodne informacje, poświadczone przez IPN, a najlepiej Sąd Lustracyjny, że dokonał jakiegoś czynu, który nie kwalifikuje go, by był w dalszym ciągu ambasadorem.