Minister był we wtorek pytany w Telewizji Republika o zapowiedzi zawetowania przez prezydenta Andrzeja Dudę dwóch ustaw: o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.

Reklama

Jak ocenił, zmiany w sferze wymiaru sprawiedliwości są warunkiem powodzenia wszystkich innych zmian w Polsce. W tym kontekście wymienił rządowy program "500 plus" i przywrócenie wieku emerytalnego.

PiS zrobi wszystko, żeby zreformować sądownictwo

- Reforma sądownictwa - tak; żeby wymiar sprawiedliwości był wymiarem sprawiedliwości, a nie narzędziem ochrony interesów kasty postkomunistycznej, musi nastąpić. Jest warunkiem powodzenia wszystkich reform. Jeśli tego nie zrobimy, wszystkie zmiany mogą zostać cofnięte - powiedział Macierewicz.

Reklama

W jego ocenie dotychczas sądownictwo było "ostatnim szańcem niesprawiedliwych rządów w Polsce". - Jeżeli pozostanie w takim kształcie, w jakim było dotychczas, to wszystkie reformy mogą zostać zniszczone - powiedział minister.

- Pani premier bardzo jasno potwierdziła, że Prawo i Sprawiedliwość doprowadzi te reformy do końca i zrobimy wszystko, żeby reforma sądownictwa nastąpiła - dodał.

"Działania polityczne;by obalić rząd"

Reklama

Minister był pytany o protesty przeciwko uchwalonym przez parlament ustawom. Jak ocenił, "dotychczas nie mieliśmy do czynienia z masowymi protestami. Mieliśmy do czynienia z masowym upowszechnianiem pewnej akcji, która w swoich źródłach była w sposób oczywisty sterowana i organizowana" - powiedział Macierewicz.

Jak dodał, istotą tej akcji było "upowszechnianie działań bardzo określonej grupy, która za cel wzięła sobie obalenie rządu".

- To nie były działania mające na celu poprawienie czegokolwiek, dyskusji jakiejkolwiek, reformy, zmiany. Celem jasno artykułowanym było obalenie rządu, a w wypowiedziach przywódców tych środowisk wręcz także zemsta na tych politykach, którzy dążą do reformy państwa - uważa Macierewicz.

- Niewątpliwie w zapleczu tych wydarzeń, z którymi mamy teraz do czynienia, są ludzie z dawnych komunistycznych służb specjalnych i tych ludzi ze służb specjalnych, którzy kontynuowali tradycje komunistyczne i działania na rzecz Rosji, na rzecz reżimu pana Putina - dodał.

- Przede wszystkim mamy do czynienia z działaniem politycznym, być może uwarunkowanym indywidualnie, ale będącym częścią szerszej akcji politycznej przeciwko Polsce - ocenił minister.