Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marek Magierowski, podczas zakończonej w piątek trzydniowej wizyty w Waszyngtonie, spotkał się przedstawicielami administracji Trumpa, z amerykańskich ustawodawcami na Kapitolu, biznesmenami i ekspertami stołecznych think-tanków. Przed odlotem do Warszawy Magierowski spotkał się w Ambasadzie RP z przedstawicielami diaspory żydowskiej w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Podczas rozmów z amerykańskimi ustawodawcami, na zakończenie swojej wizyty, wiceszef polskiej dyplomacji ostrzegał przed zagrożeniami, jakie dla Polski i jej regionu stanowią plany budowy pod Bałtykiem gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Zachodniej Europy.

Zagadnienie to jest ostatnio aktualne w Kongresie, ponieważ wielu ustawodawców wyraziło zaniepokojenie zwłoką administracji w wprowadzeniu sankcji wobec Rosji.

Sankcje wprowadzone na mocy ustawy "O Przeciwdziałaniu Sankcjami Adwersarzom Ameryki" (Countering America's Adversaries Through Sanctions Act), podpisanej przez prezydenta Trumpa 2 sierpnia b.r., miały być wprowadzone do 1 października b.r.

Reklama

Ustawa m.in. przewiduje zaostrzenie istniejących sankcji wobec sektora energetycznego rosyjskiej gospodarki, co potencjalnie pozwoliłoby na zablokowanie gazociągu Nord Stream 2.

Niestety Departament Stanu, który czuwa nad wprowadzeniem sankcji w życie, w swoich rozporządzaniach wykonawczych wyłączył z objęcia sankcjami obecnie realizowane projekty w sektorze energetycznym Rosji.

Rozporządzenia te skrytykował w piątek na Twitterze kongresman Stany Hoyer, demokrata ze stanu Maryland. Hoyer pełni także funkcję szefa dyscypliny partyjnej Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów.

Reklama

Piotr Wilczek, ambasador RP w Waszyngtonie, podziękował w piątek kongresmanowi Hoyerowi, także na Twitterze, za "zwrócenie uwagi na to istotne zagadnienie". Ambasador Wilczek dodał na Twitterze, że (budowa gazociągu- PAP) "Nord Stream 2 stanowi zagrożenie dla naszego regionu i powinna spotkać się ze sprzeciwem."

Magierowski już na początku swojej wizyty podkreślił, że zablokowanie budowy Nord Stream 2 to "priorytet naszego rządu". Wiceminister wyraził nadzieję, że ustawa o sankcjach wobec Rosji zostanie wykorzystana do – jak się wyraził – "utopienia projektu".

Wiceminister Magierowski rozmawiał o takiej możliwości w czwartek, podczas wizyty na Kapitolu, z członkami Senackiej Komisji Stosunków Zagranicznych (Senate Committee on Foreign Relations) - z senatorem Christopherem Murphym ze stanu Connecticut i z senatorem Chrisem Coonsem z stanu Delaware. Obaj senatorowie są reprezentantami Partii Demokratycznej w izbie wyższej amerykańskiego parlamentu.

Także w czwartek wiceminister Magierowski spotkał się z republikańskimi kongresmenami - Mike'm Turnerem, członkiem Komisji Sił Zbrojnych i Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów oraz z Tedem Poe, kongresmanem z Teksasu, członkiem Komisji Stosunków Zagranicznych Izby Reprezentantów oraz tzw. "polskiego caucusu" - nieformalnej grupy parlamentarzystów zainteresowanych problemami współpracy amerykańsko-polskiej.

Wcześniej wiceszef MSZ rozmawiał o możliwości "zablokowania projektu budowy gazociągu Nord Stream 2" z Sue Saarnio - p.o. specjalnej przedstawicielki Departamentu Stanu ds. Międzynarodowych Zagadnień Energetycznych.

Najważniejsze rozmowy Magierowski przeprowadził w środę, pierwszego dnia swojej roboczej, trzydniowej wizyty w Waszyngtonie, podczas spotkania z Wessem Mitchellem - nowo mianowanym asystentem sekretarza stanu ds. Europy i Euroazji.

Podczas spotkania ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, polski wiceminister rozmawiał o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie bezpieczeństwa i współpracy gospodarczej, w tym możliwości zorganizowania, na początku przyszłego roku, polsko-amerykańskiego szczytu gospodarczego. Celem takiego szczytu byłoby zwiększenie regionalnej współpracy gospodarczej pomiędzy polskimi województwami i poszczególnymi stanami amerykańskiej federacji.

Polski dyplomata omówił także z Wessem Mitchellem - asystentem sekretarza stanu, możliwość wizyt w przyszłym roku "premier i prezydenta Polski w Waszyngtonie".

Magierowski, w rozmowie z polskimi dziennikarzami, nie chciał mówić o “konkretnych datach”. Przypomniał jednak, że Polska w maju przyszłego roku, będzie przez jeden miesiąc przewodzić Radzie Bezpieczeństwa ONZ i jak powiedział "może będzie to właśnie dobra okazja, aby np. prezydent odwiedził Waszyngton."