- Jak z nimi rozmawiam, bo często z nimi rozmawiam na różnego rodzaju spotkaniach Komisji Obrony Narodowej, to oni się wręcz czasami wstydzą – stwierdził w rozmowie z RMF FM poseł Kukiz’15 pytany o wiceministrów obrony.

Reklama

Stwierdził, że są oni bardzo silnym elementem MON. - Tak naprawdę ci wiceministrowie to jest szczęście ministra Macierewicza, bo on się nie musi wręcz nawet ministerstwem zajmować, żeby to ministerstwo funkcjonowało. Kownacki, Dworczyk... – powiedział.

Pytany o nazwisko Antoniego Macierewicza, które pojawia się na ewentualnej liście ministrów do zwolnienia oraz jego słabnącą pozycję, odpowiedział, że w ogóle się z tego nie cieszy. - Natomiast wydaje się, że pan Macierewicz sam zasługuje na takie traktowanie. Dlatego że postawił na PR i niepotrzebne dla ministerstwa obrony rzeczy, a przestał się zajmować Ministerstwem Obrony Narodowej. Widać wyraźnie, że w Ministerstwie Obrony Narodowej w tej chwili jest ofensywa na zakupy, na dobre wiadomości ze środka – mówił. Ocenił jednak, że jest to ofensywa bardziej pr’owska niż prawdziwa.