Za pozytywnym zaopiniowaniem dla Sejmu całości projektu prezydenta Andrzeja Dudy, wraz z przyjętymi poprawkami PiS, opowiedziało się 13 posłów, 5 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Reklama

74-stronicowy projekt o SN zakłada m.in. badanie przez SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki sądów, w tym z ostatnich 20 lat; utworzenie w SN dwóch nowych izb, w tym Izby Dyscyplinarnej, z udziałem ławników oraz przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta.

W drugim czytaniu oba projekty można jeszcze udoskonalić - powiedział na koniec obrad wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Prezydent dotrzymał słowa - dodał minister. Jak podkreślił to "dobre projekty". Zofia Romaszewska powiedziała, że "sądy są dla ludzi, a nie ludzie dla sądów".

Reklama

Projekty nie sprawią, że sądy będą pracować szybciej - mówił zaś Borys Budka (PO). Zapowiedział, że będzie apelował do prezydenta ws. ustawy o KRS o ponowne weto. Chcemy reformy sądownictwa, ale nie chcemy położenia ręki przez polityków na niezależnych sądach - oświadczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz(N).

Reklama

To nie ostatni etap reformy - zapowiedział szef komisji Stanisław Piotrowicz (PiS). Zwyciężyła demokracja - podsumowała Krystyna Pawłowicz (PiS).

Komisja odrzuciła wszystkie poprawki zgłaszane przez opozycję. Przyjęto zaś wszystkie poprawki PiS (kilka wycofali sami autorzy).

Najważniejsze z nich to:

- wykreślenie możliwości wnoszenia do SN skargi nadzwyczajnej na prawomocne orzeczenia sądów przez 30 posłów lub 20 senatorów oraz przyznanie takiej kompetencji szefowi UOKiK;

- wykreślenie możliwości wnoszenia skargi w sprawach o wykroczenia;

- rozszerzenie autonomii finansowej i organizacyjnej Izby Dyscyplinarnej SN oraz przyznanie jej członkom o 40 proc. wyższego wynagrodzenia od sędziów innych Izb;

- pozbawienie I prezesa SN prawa do opiniowania kandydatów na prezesów poszczególnych izb SN;

- określenie liczby stanowisk sędziowskich w SN na co najmniej 120;

- przyznanie w okresie przejściowym ministrowi sprawiedliwości, na wniosek kierującego SN, prawa delegowania do SN sędziego sądu powszechnego o "co najmniej 10-letnim stażu";

- przyznanie prezydentowi możliwości powoływania nadzwyczajnych rzeczników dyscyplinarnych do "dyscyplinarki" sędziego SN nie tylko spośród sędziów, ale także - prokuratorów; prawo takie miałby ponadto minister sprawiedliwości - gdyby takiego rzecznika nie powołał prezydent.