Politycy dyskutowali w TVP Info na temat zajść, do których doszło w mijającym tygodniu.

W piątek policja ujęła cztery osoby, które obrzuciły jajkami samochody wyjeżdżające z terenu Pałacu Prezydenckiego po desygnowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę Mateusza Morawieckiego na stanowisko premiera. Przed Sejmem z kolei doszło do przepychanek i ostrej wymiany zdań między ekipą programu TVP "W tyle wizji", a prowadzącymi w tym miejscu protest Obywatelami RP. Od jednego z protestujących pracownicy TVP usłyszeli m.in. wulgaryzmy i groźby, w tym: "bo Ci łapy połamiemy", co zarejestrowała kamera. TVP zapowiada, że w poniedziałek złoży zawiadomienie do prokuratury w związku z piątkowym "atakiem" na dziennikarkę telewizji i utrudnianiem jej wykonywania obowiązków służbowych. Zawiadomienie prokuratury i RPO m.in. w tej sprawie zapowiada też Policja.

Święcicki podkreślił, że nie podpisuje się pod wulgarnymi słowami i sam stara się ich nie używać ani prywatnie ani publicznie. - Natomiast sprawa, która się działa obok tych wydarzeń w budynku sejmowym jest sprawą bardzo niedobrą dla Polski - powiedział wskazując, że protestujący wyrażali "swój sprzeciw wobec tego w jaki sposób partia rządząca chce poddać sądy kontroli".

Reklama

Dziwię się panu, bo wydaje mi się, że pan się nie odcina od tego typu zachowań, że pan nie potępia tego, co robią państwa zwolennicy, wasi wyznawcy - odparł Sasin.

Przypomniał też incydent z obrzuceniem jajkami limuzyn wyjeżdżających z Pałacu Prezydenckiego. Sasin zarzucał Święcickiemu, że choć był wówczas obecny przed Pałacem Prezydenckim, nie protestował.

Reklama

Czy państwo oczekujecie tego, że wreszcie te zwłoki będą - dopytywał Sasin. - Te zwłoki już realnie były. (...). Przypomnę panu Marka Rosiaka - to polityczne zabójstwo w Łodzi, którego dokonał wasz zwolennik, który chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego, a nie mógł, więc zabił pracownika biura poselskiego PiS - powiedział Sasin. W jego opinii, tego typu "eskalacja może prowadzić do tragedii". - Czy chcecie, żeby się krew polała na polskich ulicach? - dopytywał Sasin.

Na pewno nie chcemy, żeby się polała krew na ulicach, byli to Obywatele RP, którzy protestowali przeciwko demontażowi sądownictwa w Polsce - odpowiedział Święcicki. Jak tłumaczył polityk PO, "jajka trafiły tylko w samochód". - Rzucania kamieniami nie będę pochwalał i się od tego odcinam (...), a jajko to trochę inna sprawa - tłumaczył.

Obecny w studiu TVP Paweł Rabiej (N.) ocenił z kolei, że nawet "w gniewie należy zachować umiar". - Tak, jak potępiamy ksenofobię, nacjonalizm i rasizm tak też powinniśmy potępiać zachowania obrzucania jajkami - powiedział.

Adam Andruszkiewicz (RN) stwierdził natomiast, że po incydencie z jajkami "boi się, co będzie robiła Platforma z Nowoczesną podczas zaprzysiężenia premiera Morawieckiego we wtorek".