Musimy uzyskać odpowiedź, dlaczego tak naprawdę prezydent doprowadził do dymisji ministra Macierewicza. Na jednej szali jest Polska, a na drugiej ambicja jednego człowieka. To jest małość ludzka - mówił na miesięcznicy pod Wawelem Stanisław Markowski, fotograf z Krakowa, komentując rekonstrukcję rządu i odwołanie Antoniego Macierewicza ze stanowiska szefa MON - pisze "Gazeta Wyborcza". Antoni, jesteśmy z tobą, modlimy się teraz za ciebie. Słyszysz nas, jesteśmy z tobą, jesteśmy twoimi żołnierzami - dodał. Ludzie skandowali imię byłego ministra obrony narodowej, krzyczeli też "hańba i zdrada".

Reklama

Potem grupa uczestników marszu otoczyła ojca obecnego prezydenta. Mówili mu, że już nigdy więcej na jego syna nie zagłosują, bo zatrzymał "dobrą zmianę" w Polsce.Ten - jak pisze "Gazeta Wyborcza" - odpowiedział: Nikt wam nie każe na niego głosować.