Poseł PiS przedstawił w Sejmie projekt ustawy o Straży Marszałkowskiej oraz projekt ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę o Straży Marszałkowskiej.

Reklama

Czartoryski powiedział, że rozwiązania zawarte w ustawie "powinny uczynić bardziej efektywną ochronę obiektów i urządzeń będących w zarządzie w Kancelarii Sejmu i Senatu". "A zarazem zwiększą bezpieczeństwo posłów i senatorów, zatrudnionych pracowników oraz zwiedzających i uczestniczących w posiedzeniach i debatach Sejmu" - powiedział Czartoryski

Przekonywał, że analiza współczesnych zagrożeń terrorystycznych na świecie wymaga nowego spojrzenia na role i zadania służb. Wychodzimy naprzeciw tym wszystkim wyzwaniom. W sytuacji, w której jeszcze rzeczy złe nie wydarzyły się - dodał.

Zwrócił uwagę, że niektórych krajach strefami, które się chroni, są też te przed parlamentem. Nie jest to w Europie nic dziwnego, nic, co by wzbudzało społeczną dezaprobatę - mówił poseł.

Zaostrzona kontrola oraz obiekty stałe uniemożliwiające wtargnięcie w wewnętrzny teren parlamentu nie budzą zastrzeżeń obywateli tych państw, którzy rozumieją i mają świadomość zagrożeń - dodał.

Reklama

Przypomniał, że wprowadzono poprawki, które usunęły dwa artykuły znajdujące się w pierwotnie zgłoszonym projekcie, a które wzbudzały kontrowersje m.in. u posłów opozycji. Chodzi o zapisy, który umożliwiały Straży Marszałkowskiej - na polecenie Marszałka Sejmu - pełnienie ochrony posłów i senatorów również poza terenami i obiektami parlamentu w przypadku uzasadnionego zagrożenia ich życia lub zdrowia.

Reklama

Drugi zapis stanowił, że Straż Marszałkowska przy wykonywaniu swoich zadań w szczególnie uzasadnionych przypadkach może korzystać z pomocy osób niebędących funkcjonariuszami.

Czartoryski zwrócił uwagę, że zgodnie z projektem możliwe będzie przechodzenie z policji, SOP, i innych służb do Straży Marszałkowskiej. Także doprecyzowaliśmy i dookreśliliśmy przepisy dotyczące zadań Straży Marszałkowskiej oraz praw i obowiązków funkcjonariuszy - mówił. Dodał, że doprecyzowano także przepisy mówiące o postępowaniu dyscyplinarnym wobec tych funkcjonariuszy.

Jak zaznaczył, po wprowadzeniu przepisów Straż Marszałkowska będzie miała nowe zadania. Prowadzenie rozpoznania pirotechnicznego, radiologicznego pojazdów, terenów i obiektów Sejmu i senatu, podejmowanie działań zmierzających do neutralizacji tych zagrożeń - wyjaśniał. Zwrócił uwagę, że funkcjonariusze będą mogli także wykrywać urządzenia podsłuchowe na terenach i obiektach, będących w zarządzie kancelarii Sejmu i Senatu.

Straż Marszałkowska - kontynuował poseł - będzie miała prawo do wydawania na terenie parlamencie poleceń, legitymowania oraz do kontroli. Straż Marszałkowska nie będzie posiadała uprawnień do prowadzenie czynności operacyjnych lub śledczych - podkreślił.

Funkcjonariuszom Straży będzie przysługiwać emerytura zgodnie z ustawą o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy służb mundurowych.

"Straż Marszałkowska stanie się gwardią specjalsów"

Zaproponowany katalog działań Straży Marszałkowskiej jest nie do zaakceptowania – mówił Tomasz Szymański (PO), składając wniosek o odrzucenie projektów o SM.

Przekonywał, że "w pierwotnej formie projektu Straż Marszałkowska miała być kolejną specsłużbą, mogącą działać poza terenem parlamentu, korzystać z informacji opłacanych informatorów z zewnątrz przy budowaniu własnej płatnej agentury", a w obecnej "za chwilę będzie mogła zakuwać w kajdanki, pasy i siatki obezwładniające, używać pałek, gazu, paralizatorów i broni palnej".

Pomimo wykreślenia dwóch artykułów Straż Marszałkowska stanie się gwardią "specjalsów", działającą pod dyktando Marszałka Sejmu; gdyż od niego niemal we wszystkich sytuacjach zależeć będzie użycie przymusu bezpośredniego" – ocenił. Szymański przekonywał, że zaproponowany katalog działań, jakie służba ma realizować jest nie do zaakceptowania.

Posłowie PO nie potrzebują specjalnej, zwiększonej ochrony, nie boimy się suwerena. (...) Parlament jest miejscem szczególnym, ale od zagrożeń antyterrorystycznych mamy wiele innych służb – mówił. Zapowiedział, że PO będzie przeciwko i złożył wnioski o odrzucenie projektów.

Kukiz’15 i PSL poprą zmiany w Straży Marszałkowskiej, .N niezdecydowana

Kukiz'15 i PSL zapowiedziały w czwartek, że poprą w głosowaniach zmiany dot. Straży Marszałkowskiej; Nowoczesna nie podjęła jeszcze decyzji.

Bartosz Józwiak (Kukiz’15) ocenił, że projekty zostały przeanalizowane i naniesiono poprawki, które zlikwidowały uwagi zgłaszane przez różne strony. Straż Marszałkowska czekała na tę ustawę wiele lat. Wielokrotnie rozmawialiśmy ze strażnikami i znaliśmy ich oczekiwania. Kończymy sejmowy proces legislacyjny(...), miałem nadzieję, że jednogłośnie przyjmiemy oba projekty w trakcie trzeciego czytania, niestety tak się nie stanie - powiedział.

Dajemy w tej ustawie strażnikom znacznie większy zakres pracy, ale i zdecydowanie więcej narzędzi do jej sprawnego i bezpiecznego wykonywania, usamodzielniamy Straż Marszałkowską, a także, co bardzo istotne, dajemy im uprawnienia, takie jak przynależą służbom mundurowym - ocenił poseł Kukiz'15.

Jerzy Meysztowicz (N) wyraził pogląd, że w zaproponowanych rozwiązaniach jest pewna niekonsekwencja. Zapewniacie polskie społeczeństwo i chcecie, by w to uwierzyli, że powinniśmy czuć się bardzo bezpiecznie (…). Jak widzę zasieki przed Sejmem, oddzielanie obywateli, jestem zaniepokojony, bo nie wiem, czemu to ma służyć - powiedział.

Poseł Nowoczesnej mówił, że nie widzi powodu by dozbrajać Straż Marszałkowską, dodawać jej więcej obowiązków, zwiększać na nią wydatków. Podobnie jak przedstawiciel PO podnosił, że "pierwotne zapisy tworzyły ze straży nową służbę specjalną". Przekazał, że klub Nowoczesna nie podjął jeszcze decyzji ws. głosowania. Podejmiemy ją w ostatniej chwili – dodał.

Zbigniew Sosnowski (PSL) wyraził nadzieję, że choć z debaty to nie wynika, to w głosowaniach posłowie będą jednomyślni. Zapowiedział, że stronnictwo będzie głosowało za rozwiązaniami. Straż Marszałkowska, jak wskazywał, otrzyma cały szereg nowych zadań, więc dwuletnie vacatio legis pełnego wdrożenia przepisów "jawi się jako konieczne".