O tym, że szef SPD Martin Schulz ma objąć resort spraw zagranicznych Niemiec, poinformował "Bild" tuż po tym, jak w środę rano chadecy i socjaldemokraci osiągnęli przełom w negocjacjach o koalicji rządowej.

"Der Spiegel" napisał o porozumieniu w sprawie umowy koalicyjnej. Z kolei "Bild" poinformował, że w nowym niemieckim rządzie resorty spraw zagranicznych, finansów i pracy przypadną socjaldemokratom. Ministerstwo finansów miałby objąć burmistrz Hamburga Olaf Scholz. Szef bawarskiej CSU Horst Seehofer ma zostać ministrem spraw wewnętrznych. CDU obsadzi m.in. resorty gospodarki i obrony.

Reklama

Rozmowy koalicyjne, które miały się zakończyć najpóźniej we wtorek, przeciągnęły się do środy rano. Według agencji dpa do ostatnich chwili rozmawiano o podziale resortów. SPD nalegała zwłaszcza na obsadzenie resortu pracy i spraw socjalnych, ale była nim też zainteresowana CSU.

Reklama

Agencja dpa pisze, że do ostatka punktami spornymi były kwestie ochrony zdrowia oraz zagadnienia rynku pracy. SPD chce odejść od "dwuklasowej medycyny" - tej dla ubezpieczonych ustawowo oraz ubezpieczonych prywatnie i postuluje m.in. ujednolicenie wynagrodzeń lekarzy w obu tych grupach. W dziedzinie zatrudnienia socjaldemokraci domagają się wyraźnego ograniczenia umów na czas określony.

Do udziału w referendum, którego przedmiotem będzie umowa koalicyjna, uprawnionych jest 463 723 członków SPD. Od początku roku partia ta pozyskała 24 339 nowych członków. Przeciwnicy powtórki wielkiej koalicji (chadecji z socjaldemokratami) w SPD, zwłaszcza młodzieżówka tej partii, zabiegali o nowych członków pod hasłem "wstąp (do partii), powiedz nie". Dpa pisze, że wyniku referendum można oczekiwać 3-4 marca.

Reklama

W wyborach do Bundestagu 24 września 2017 roku zarówno CDU/CSU (32,9 proc.), jak i SPD (20,5 proc.) uzyskały wyniki najgorsze w powojennej historii tych partii. Po fiasku rozmów z FDP i Zielonymi w listopadzie chadecy rozpoczęli starania o sojusz z SPD. Socjaldemokraci deklarowali początkowo wolę przejścia do opozycji, zmienili jednak zdanie pod wpływem sugestii prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Od 24 października kanclerz Merkel i jej ministrowie sprawują swe obowiązki jedynie komisarycznie.