Ambasador Rosji został zapytany w czwartek przez RMF FM o swoją wypowiedź dla "RIA-Nowosti", w której stwierdził, że temat zwrócenia Polsce szczątków samolotu Tu-154M jest "nadmiernie upolityczniony". Dopytywany, kto jego zdaniem upolitycznia ten temat, Andriejew odparł: Nie wiem dokładnie kto, ale tak jest. Oświadczył, że ma na myśli stronę polską. - Ja mówię o atmosferze, która istnieje w Polsce wokół tej sprawy - dodał.

Reklama

Odnosząc się do tej wypowiedzi rosyjskiego ambasadora Kopcińska powiedziała w telewizji internetowej wPolityce.pl, że 10 kwietnia 2010 r. wydarzyła się wielka tragedia. - Zginęły elity narodu polskiego, zginął prezydent RP z małżonką, zginęli ważni generałowie, ludzie różnych barw politycznych. Mówimy o śmierci 96 osób i ja nie znajduję tu miejsca na politykę, na upolitycznienie - powiedziała.

Trwa ładowanie wpisu

- Jesteśmy Polakom winni prawdę, musimy dojść do tej prawdy. Jesteśmy ofiarom winni pamięć, cześć i szacunek, i to jest zobowiązanie nas, Polaków - dodała.

Reklama

Rzeczniczka rządu zaznaczyła, że nie można zapominać o swojej przeszłości, nawet tej najbliższej, budując przyszłość. - Kolejny rok mija i sprawa nie jest zakończona. Liczę na to, że już niebawem będzie można w Warszawie upamiętnić ofiary lotu do Smoleńska pomnikiem - powiedziała Kopcińska.

Podkreśliła, że ważne jest, by o tej tragedii pamiętać i "wyjaśnić, co nie zostało wyjaśnione". - Nie ma tu absolutnie miejsca i nie ma mowy, aby na tej tragedii uprawiać politykę - powtórzyła Kopcińska.

Kopcińska: Temat odszkodowań za II wojnę światową jest ważny dla premiera

Rzeczniczka rządu odpowiedziała w ten sposób w RMF FM na pytanie, czy podczas piątkowej rozmowy z kanclerz Angelą Merkel w Berlinie szef polskiego rządu poruszy temat reparacji wojennych od Niemiec za straty poniesione przez Polskę w trakcie II wojny światowej. - Jeżeli będzie o to zapytany (premier Morawiecki), to na pewno nie będzie unikał tematu - zapewniła.

Kopcińska podkreśliła, że "temat reparacji jest na etapie prac parlamentarnych w Polsce".

Reklama

- Temat odszkodowań, zniszczeń, które Polska poniosła w czasach II wojny, jest ważnym tematem dla premiera i na pewno nie będzie tego tematu unikał - powiedziała rzeczniczka rządu.

Odnosząc się do piątkowej wizyty Mateusza Morawieckiego w Berlinie, Kopcińska powiedziała, że strona polska jedzie rozmawiać o ważnych sprawach - o przyszłości Unii, być może o reparacjach, o polityce migracyjnej, o budżecie UE.

Rzeczniczka rządu była pytana o to, kiedy o sprawie reparacji wojennych zacznie rozmawiać Rada Ministrów. - Wtedy, kiedy przed oblicze Rady Ministrów ta sprawa trafi, najpierw ten temat musi być oszacowany, dokładnie zanalizowany, bo mówimy o latach, kiedy nie podejmowano działań i o dużych ewentualnie pieniądzach, które najpierw trzeba dokładnie wyliczyć i oszacować - odpowiedziała. Dodała też, że zdaniem premiera do sprawy reparacji "trzeba wrócić", bo temat ten jest "niezmiernie ważny".

Kopcińska przypomniała ponadto, że obecnie pracuje parlamentarny zespół, który zajmuje się oszacowaniem wysokości należnych Polsce reparacji.

Pod koniec września 2017 r. z inicjatywy PiS powołano parlamentarny zespół ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej, którego przewodniczącym został poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Zgodnie z opinią Biura Analiz Sejmowych - o którą wnioskował Mularczyk - zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione. Z opinii zespołu naukowców Bundestagu wynika zaś, że polskie roszczenia są bezzasadne.

Podczas konwencji Zjednoczonej Prawicy w lipcu ub.r. prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne straty wojenne, których - jak mówił - "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".