Biuro prasowe MSZ podkreśliło, że opisywany dokument oznaczony sygnaturą Z-99/2018, do którego odnoszą się dziennikarze portalu "jest dokumentem niejawnym", a jego ujawnienie "nie jest możliwe". Podkreślono, że resort podjął działania w związku z możliwością popełnienia przestępstwa przeciwko ochronie informacji określonego w art. 266 Kodeksu karnego.

Reklama

Przepis ten przewiduje m.in. że funkcjonariusz publiczny, który "ujawnia osobie nieuprawnionej informację niejawną o klauzuli +zastrzeżone+ lub +poufne+ lub informację, którą uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a której ujawnienie może narazić na szkodę prawnie chroniony interes, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Onet napisał wcześniej m.in., że prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki nie mają szans na wizytę w Białym Domu. Dopóki nie nastąpią zmiany w ustawie o IPN, prezydent USA oraz wiceprezydent nie będą spotykać z polskimi władzami.

O takich zagrożeniach pisał w ubiegłym tygodniu także DGP. W delikatny sposób Amerykanie zasugerowali nam, że będzie problem z organizacją spotkań z najważniejszymi przedstawicielami władz USA - mówił informator DGP. Taki jest realny koszt sporu z Izraelem - dodał.Kolejny rozmówca stwierdził, że "z USA przyszło ultimatum”. Powiedziano nam, że zamrożone są kontakty na wysokich szczeblach i zagrożona jest współpraca wojskowa - relacjonował.

CZYTAJ WIĘCEJ O TYM, JAK POLSKA PŁACI ZA KONFLIKT Z IZRAELEM>>>

Reklama

Przedstawiciele rządu ostro zaatakowali dziennikarzy; padły słowa o "fake newsie". Powoływano się także na wystąpienie rzeczniczki Departamentu USA Heather Nauert. Mówiła ona m.in., że Polska jest bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w NATO. Doniesienia zakładające jakiekolwiek "zawieszenie" współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa lub dialogu na wysokim szczeblu - wszystko to - jest po prostu fałszem - podkreśliła Nauert.

Notatka o sygnaturze Z-99/2018

"Onet" twierdzi jednak, że ultimatum wobec Polski zostało wystosowane.

Takie ultimatum zostało sformułowane przez wysokiej rangi oficjeli amerykańskich na spotkaniu z polskimi dyplomatami. Kluczową postacią na tym spotkaniu był Wess Mitchell, jeden z najbliższych współpracowników szefa dyplomacji USA. Po tym spotkaniu powstała notatka polskiej ambasady w Waszyngtonie, datowana na 20 lutego. Nosi numer nr Z-99/2018. Mamy jej kopię. Nie możemy jej ujawnić ze względu na ochronę naszych informatorów - czytamy na portalu.

Reklama

Ta notatka miała wywołać burzę w MSZ. W efekcie na jej podstawie powstały inne dokumenty, które wylądowały na biurku szefa resortu spraw zagranicznych. Jednym z nich jest analiza sporządzona przez Jana Parysa.

Trwa ładowanie wpisu

W dokumentach, które posiadamy, Parys analizuje kilka depesz polskich dyplomatów z Waszyngtonu, ale na tę notatkę zwraca szczególne znaczenie. W jego analizie nie ma emocji, jest głęboko pragmatyczna - czytamy na Onet.pl.

Wg portalu Parys opisuje spotkanie i jego uczestników, przedstawiając ultimatum Mitchella.

Ze względu na znaczenie USA dla naszego bezpieczeństwa nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy prezydent czy premier mają zablokowane kontakty z głównym sojusznikiem. Moim zdaniem uregulowanie sporu z USA jest ważniejsze niż spór z Izraelem czy rozmowy z KE na temat praworządności - pisze Parys (pisownia oryginalna - dop. red). I powołuje się na notatkę Z-99/2018.

Potrzebne są decyzje, które nie tylko wyjaśnią nasze intencje, lecz wyeliminują kwestie sporne - pisze dalej Parys.

Jednym słowem zmiany w ustawie o IPN nie mogą być wynikiem kompromisu między TK, sejmem i kierownictwem PIS. Potrzebne są konsultacje zmian z DS [Departamentem Stanu – red.] - dodaje.

Dziennikarze Onet.pl poprosili Jana Parysa o komentarz.

Nie powinniście w ogóle mieć takich materiałów. Jest oficjalne stanowisko MSZ w tej sprawie. Nie mam nic więcej do powiedzenia - stwierdził m.in.

Odtajnić notatkę?

Redakcja Onetu ma notatkę MSZ ujawniającą fatalny stan stosunków polsko-amerykańskich. Nie możemy jej opublikować, bowiem zawiera informacje, które pozwoliłyby na ujawnienie naszego źródła. Tego zabrania nam etyka dziennikarska.Ale może to zrobić minister spraw zagranicznych. Apeluję więc do pana ministra Jacka Czaputowicza, by odtajnił poufną notatkę Ambasady RP w Waszyngtonie nr Z-99/2018 z dnia 20 lutego 2018 r. Wtedy wszystko stanie się jasne - napisał m.in. na Onecie Bartosz Węglarczyk.