W niedzielę Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych ogłosiła decyzję o zawieszeniu protestu w Sejmie. - Po 40 dniach zawieszamy protest w Sejmie. To jest nasza suwerenna decyzja - poinformowała. Dodała, że oświadczenie w tej sprawie zostanie wydane podczas konferencji prasowej o 14.30.

Reklama

Wicemarszałek Sejmu powiedział PAP, że „rząd nie spełnił postulatów osób niepełnosprawnych, które my wspieramy”. Przyznał, że zanim protest rozpoczął się w Sejmie, klub Kukiz'15 składał poprawki do budżetu i projekty ustaw, aby poprawić sytuację osób niepełnosprawnych w Polsce, ale - jak zastrzegł - „nie chcieliśmy lansować się na tym proteście jak Platforma i Nowoczesna”.

Stanisław Tyszka przyznał również, że „ma nadzieję, że w tym momencie nie będą potrzebne już tak drastyczne formy nacisku, żeby rząd spełnił postulaty środowiska osób niepełnosprawnych".

- Ten protest obnażył jedną bardzo ważną rzecz, że u nas partie nie działają w imię dobra wspólnego. Gdyby Prawo i Sprawiedliwość obniżyło VAT, podniosło kwotę wolną od podatku, obniżyło opodatkowanie od paliw, czyli działałoby na rzecz dobra wspólnego wszystkich Polaków, to pomogłoby również osobom niepełnosprawnym. W momencie, kiedy oni starają sobie przeciwstawić różne grupy społeczne - najbiedniejszych najbogatszym, selekcjonują grupy, jak tym "piórnikowym" 300 zł, które im w sondażach pomogą, to wtedy nie jest realizowana zasada dobra wspólnego, tylko partykularne interesy rozgrywane przeciwko sobie - przyznał.

Reklama

Dodał, że jest to zasadnicza różnica miedzy Kukiz’15 a innymi partiami, bo Kukiz’15 chciałoby prowadzić politykę na rzecz wszystkich obywateli, a później realizować te potrzeby najbardziej palące, czyli np. rozwiązać problemy zgłaszane przez środowisko osób niepełnosprawnych.

Dodał, że koniec protestu jest też dobrą wiadomością dla funkcjonowania samego Sejmu. - Będę apelował do marszałka Marka Kuchcińskiego, aby przywrócił zasady dostępu dla ekspertów, przedstawicieli organizacji pozarządowych i dziennikarzy od poniedziałku - powiedział. Dodał, że w poniedziałek zaapeluje również do marszałka, aby 1 czerwca Sejm Dzieci i Młodzieży odbył się normalnie w Sejmie. - Nie ma już żadnych przeszkód, aby Sejm Dzieci i Młodzieży odbył się 1 czerwca - powiedział PAP.

Reklama

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwał od 18 kwietnia. Zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.

Protestujący przekonywali, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł.

Opublikowano również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów (posłowie PiS) spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący uważają jednak, że ta ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.