Chodzi o wizytę Mateusza Morawieckiego w Parlamencie Europejskim. Premier pokazywał europosłom zdjęcie z 1980 roku, na którym Edward Gierek stoi pośród działaczy Socjalistycznego Związku Studentów Polskich. W ten sposób szukał potwierdzenia, że stojąca obok I sekretarza PZPR kobieta to I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf.

Reklama

- Jeżeli premier znajduje czas i chęć, żeby zajmować się takimi rzeczami to znaczy, że pomylił role. Bo powinien być badaczem w IPN, a nie premierem, który musi odpowiadać za gospodarkę i nasze relacje ze światem - ocenił w rozmowie z TOK FM Kwaśniewski. Jego zdaniem świadczy to o tym, że premier ma obsesję antykomunistyczną.

- Od premiera, który ma za sobą przeszłość w finansach, bankach należałoby oczekiwać, że będzie on strażnikiem tego, żeby Polska mogła się rozwijać i korzystała z dobrodziejstwa, jakim jest Unia Europejska. Jeżeli premier zajmuje się zdjęciem sprzed 38 lat, to oznacza, że traci czas. A my za to płacimy mu, żeby rozwiązywał problemy, a nie zajmował się zamierzchłą historią - dodał.