W kilkunastu polskich miastach w poniedziałek wieczorem odbywają się wiece poświęcone pamięci Pawła Adamowicza. Tysiące mieszkańców Gdańska zebrało się przy pomniku Neptuna na Długim Targu. Oprócz Tuska obecni są także m.in. wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, a także były prezydent Lech Wałęsa.

Reklama

Jesteśmy tu dzisiaj z tobą, jako Twoi przyjaciele. Musiałeś czekać tak długo, aż do tak tragicznej chwili, żeby zobaczyć już stamtąd, z góry, ilu masz tych przyjaciół. Tu w Gdańsku - dziesiątki tysięcy - mówił Tusk.

Przyszliśmy także tu do Ciebie dzisiaj jako gdańszczanie. Każdy mieszkaniec Gdańska pamięta Ciebie od twojej najwcześniejszej młodości. Byłeś zawsze tam, gdzie trzeba było pokazać dobrą i odważną twarz i stanąć przeciwko złu - mówił Tusk. Dodał, że to właśnie na tym polegało całe życie Adamowicza.

Przyszliśmy tutaj dzisiaj do Ciebie wszyscy jako Polacy. Pamiętam z jakim wzruszeniem śpiewałeś wspólnie z nami tę pieśni solidarności, "Modlitwę o wchodzie słońca" - wspominał były premier.

Reklama

Chcę ci dzisiaj, kochany Pawle obiecać w imieniu nas wszystkich - gdańszczan, Polaków i Europejczyków - że dla Ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą, przyrzekamy Ci to. Żegnaj Pawle - oświadczył Tusk.

Prezydent Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. Trafił tam w niedzielę wieczorem po ataku nożownika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, człowiek Solidarności i wolności, Europejczyk, mój dobry przyjaciel, został zamordowany. Niech spoczywa w pokoju - napisał szef Rady Europejskiej Donald Tusk na Twitterze na oficjalnym koncie przewodniczącego Rady.

Pawle, nigdy o Tobie nie zapomnimy. Żegnaj, Przyjacielu - napisał Donald Tusk kilka minut wcześniej na swoim prywatnym koncie na Twitterze.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. Trafił tam w niedzielę wieczorem po ataku nożownika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.