- W imieniu premiera Mateusza Morawieckiego przekazuję pani z dniem dzisiejszym pełnomocnictwo do pełnienia funkcji prezydenta Gdańska. Przykro mi, że dzieje się to w tak smutnych okolicznościach - powiedział wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

Reklama

- Bardzo dziękuję, panie wojewodo, za te słowa i nominację. Dziękuję, że to właśnie ja zostałam wskazana do pełnienia tej funkcji. Mam nadzieję, że ta decyzja przyczyni się do zasypywania podziałów między nami - podkreśliła Dulkiewicz.

Jej zdaniem pan prezydent Adamowicz "zostawił dla nas wszystkich testament, dla gdańszczanek, gdańszczan, ale chyba dzisiaj sami widzimy, że jest to coś, co wykracza poza granice Gdańska, Pomorza". - Chyba w całej Polsce widzimy, co mamy do zrobienia - mówiła wcześniej.

Wspominając prezydenta Gdańska, podkreśliła też, że Paweł Adamowicz był dla niej jako gdańszczanki osobą bardzo ważną.

- Był nie tylko moim szefem, ale - chyba nie będzie nadużyciem - jeśli powiem, że był na pewno dla mnie mentorem, ale też przyjacielem. Paweł Adamowicz to człowiek z krwi i kości, o wielkim sercu, chyba największym dla Gdańska, ale przede wszystkim dla drugiego człowieka - powiedziała.

Reklama

Tygodnik "Polityka" napisał, że to, że premier z PiS chce, by to pani została komisarzem trzeba interpretować pozytywnie jako gest niekonfrontacyjny, zmierzający do wyciszenia emocji. - Podziękowałam za to, panu wojewodzie, który był pierwszym inicjatorem mojej kandydatury i panu ministrowi Dworczykowi. Uważam, że jest to ludzki gest pokazujący wyciągniętą rękę i odbieram go pozytywnie - skomentowała ten fakt Dulkiewicz.

- Czuję i chyba wszyscy to widzimy, pewne granice nienawiści, przemocy, agresji w języku publicznym, przyzwolenia na niechęć do drugiego człowieka zostały przekroczone. I szkoda, że w tak tragiczny sposób, ale bardzo bym chciała, by śmierć Pawła Adamowicza nie była śmiercią na marne. Musimy się zmienić wszyscy - powiedziała.

W środę komisarz wyborczy w Gdańsku podpisał postanowienie o wygaśnięciu mandatu Adamowicza. Decyzja o mianowaniu p.o. prezydenta miasta oraz wyznaczenia daty przedterminowych wyborów należy do premiera Mateusza Morawieckiego.

Reklama

We wtorek wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz poinformowała, że przyjęła propozycję przekazaną przez rządzących w sprawie objęcia funkcji komisarza w Gdańsku.

W niedzielę wieczorem Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem podczas finału WOŚP. Samorządowiec trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie w poniedziałek po południu zmarł.

Paweł Adamowicz miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 20 lat. W samorządzie gdańskim zasiadał od początku jego powstania tj. od 1990 roku; w latach 1994-1998 był przewodniczącym Rady Miasta Gdańska. Pogrzeb zamordowanego prezydenta odbędzie się w sobotę.