Zdaniem Jacka Sasina ustawa o dodatkowych pieniądzach dla publicznego radia i telewizji nie jest niczym nadzwyczajnym. - To nie jest tak, że media publiczne dostają jakieś pieniądze ekstra nie wiadomo za co. Państwo decyduje, tak jak w wielu obszarach - również dotyczących przewoźników, gdzie są zniżki i ulgi za przejazdy dla konkretnych grup obywateli – porównywał.

Reklama

W rozmowie z Radiem ZET stwierdził, że to "normalny mechanizm dotyczący również mediów". Zapewnił, że kwota ok. 1,2 miliarda złotych jest zabezpieczona w budżecie. - Miliard dla telewizji, reszta dla radia - powiedział. Dodał, że kwota ta wynika z realnych wyliczeń, ubytków w abonamencie spowodowanych ulgami, które zostały wprowadzone przez prawo.

Pytany o wcześniejszą dymisję prezesa TVP Jacka Kurskiego, odpowiedział, że nie widzi powodów. - Mówię to jako również ten, który mało ogląda telewizję publiczną czy jakąkolwiek telewizję z powodu braku czasu - nie widzę żadnego takiego wielkiego zdarzenia, które spowodowałoby, że w nadzwyczajny sposób miałaby być przerwana kadencja prezesa telewizji – wyjaśnił. Jego zdaniem musiałoby dojść do jakiegoś spektakularnego wydarzenia, które by spowodowało taką decyzję. - Wydaje mi się, że nic takiego się nie wydarzyło - ocenia Sasin.