- Donald Tusk zaczął tracić paliwo. Już był taki moment, że świecił jak gwiazda, i jakby sam w to uwierzył i już, i za szybki płomień spowodował, że sam się zdmuchnął. Schetyna buduje, Biedroń wszedł, zabrał i podzielił, i dwa obozy mamy. Biedroń z nikim nie chce rozmawiać, mówi: ja jestem silny, będę premierem. Takie same rzeczy dzieją się na prawicy, tylko mniej o tym słychać - stwierdził Marek Jakubiak w programie "Tłit".

Reklama

Z kolei dla byłego posła Kukiz'15 "Jarosław Kaczyński to skromny człowiek, któremu do życia jest potrzebne działanie na rzecz Polski".

Odnosząc się do afery ze spółką Srebrna, Jakubiak powiedział, że "dziwi się wszystkim partiom politycznym, które teraz wrzeszczą, bo oni wszyscy podobne majątki dostali, tylko że je sprzedali". - I to było prowadzenie działalności gospodarczej. Partia sprzedała swój majątek, nie przekazała, tylko sprzedała i uzyskała korzyść materialną. Pamięta pan plac Grzybowski i siedzibę PSL, a Rozbrat i siedzibę? 160 mln za Rozbrat, to nie jest działalność gospodarcza? - pytał retorycznie poseł.

- Ja na miejscu prokuratury sprawdziłbym, czy jest rejestr VAT w tej spółce pana Austriaka, czy odprowadził VAT od tej faktury, czy skompresował ten VAT kosztami, które ponosił na rzecz wystawienia tej faktury - dodał.

Reklama

Zabrał też głos w sprawie Kazimierza Kujdy. - Powinniśmy wiedzieć, kto na kogo donosił, to jest godzien zaufania, kto nie jest godzien zaufania. Niepodkreślenie tego było totalnym błędem. Jeśli chodzi o pana Kujdę, ja słuchałem ostatnio pana Marka Sawickiego, który jest z jego okręgu. Mówił, że wszyscy o tym wiedzieli, i że są dwa tomy akt na pana Kujdę. Tę sprawę trzeba wyjaśnić - oznajmił.

Skrytykował także reportaż TVN o rzekomym fałszowaniu podpisów przez Młodzież Wszechpolską. - Oglądając TVN, myślałem, że Adam Andruszkiewicz już siedzi. Dawno nie widziałem tak tendencyjnego materiału. Sąd sprawdzi, kto ma rację w tym temacie. Z tego co wiem, każdy członek rządu jest sprawdzany przez służby - powiedział.

Ale nie zostawił suchej nitki także na telewizji publicznej, która jego zdaniem... promuje lewicę. - TVP stosuje taką metodę, że zaczynają promować SLD i Biedronia, co ja bezpośrednio odczuwam, bo w ogóle totalnie jestem zbanowany w tych mediach. Wszystko co jest na prawo od PIS-u, jest w tych mediach blokowane - stwierdził.

Potwierdził również, że jest "z Markiem Jurkiem w koalicji, będziemy startować razem do PE oraz do parlamentu polskiego". - Zapraszamy wszystkie centroprawicowe organizacje. Nie ma listy centralnej, a z listy centralnej powinniśmy startować jako osoby, które są popularne w całej Polsce - powiedział.

Reklama

Zauważył przy tym, że "trzeba sobie zdawać sprawę, że (PE) to peryferia polskiej polityki". - Dla mnie najważniejszym zdarzeniem tegorocznym będzie jesienna bitwa o parlament - skonkludował.