W Kielcach rozpoczęły się w piątek obchody Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, które potrwają do niedzieli. W związku z obchodami spotkali się prezydenci Polski Andrzej Duda i Węgier Janos Ader.

Reklama

- Bardzo mocno chcę podkreślić jeden element: obóz polityczny, z którego ja się wywodzę, czyli Zjednoczonej Prawicy, zawsze patrzył z dużą aprobatą na politykę realizowaną przez obecne władze węgierskie, a mianowicie politykę, która bardzo mocno wspiera kwestie rodziny - mówił Duda podczas konferencji prasowej obu prezydentów. Odpowiadał na pytania dziennikarzy o politykę wsparcia rodzin prowadzoną w Polsce i na Węgrzech.

Trwa ładowanie wpisu

Jak dodał, program ten oznacza "postawienie na rodzinę, jako wartość społeczną i wartość państwową". - To było dla nas bardzo ważnym wzorcem i ten element w polityce węgierskiej powrotu do tradycji i elementów tożsamościowych, korzeni judeochrześcijańskich (...), to było dla nas ważne, zanim jeszcze doszło do wyborów w 2015 r. i do zmian politycznych w Polsce. To, że mówiliśmy o programach prorodzinnych i o rozwoju gospodarki patrząc przez pryzmat rodziny, to miało znaczenie poprzez obserwację wzorca węgierskiego - mówił Duda.

Reklama

Jak zastrzegł "każdy kraj ma swoją specyfikę i w związku z tym każdy według swojej specyfiki te zadania w ramach polityki prorodzinnej realizuje". - Myśmy wprowadzili program 500 plus uznając, że to jest najlepsza droga dla Polski do tego, aby tę politykę prorodzinną prowadzić. Cieszę się z tego, że ona jest realizowana tak skutecznie, bo faktycznie okazało się, że dla polskiej rodziny i polskich dzieci ten element programowy miał znaczenie absolutnie przełomowe- mówił polski prezydent.

Duda zaznaczył, iż ma nadzieję, że program 500 plus będzie utrzymany. - I że nie będzie takich zmian w polskiej polityce, żeby ktoś chciał od programu 500 plus odchodzić - dodał.

Reklama

Z kolei prezydent Ader powiedział, że jeśli chodzi o filozofię polityki prorodzinnej, to ona jest taka sama w obu państwach. - Nie możemy konkurować z brytyjskimi czy niemieckimi pensjami. Możemy być zaś konkurencyjni właśnie w tych działaniach w ramach polityki socjalnej i wsparcia dla rodzin, bo to może zatrzymać naszą młodzież w kraju - powiedział.