Chodzi o córkę wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego. Sąd w Rudzie Śląskiej przyznał jej miesięcznie 2,5 tys. zł. Wcześniej kobieta opisała na Facebooku historię swoich relacji z ojcem.

Sąd ustalił, że miesięcznie polityk zarabia co najmniej 15 tys. zł, ma służbowy samochód, sfinansowane przejazdy, telefon służbowy i korzysta z funduszu reprezentacyjnego, więc stać go, by płacić alimenty na jedyną córkę.

Reklama

Sam wiceminister nie pojawił się w sądzie. Zatrzymały go obowiązki służbowe. Sąd odczytał natomiast pismo podpisane przez Tobiszowskiego, z którego wynikało, że uznaje powództwo i jest mu "smutno, że sprawa trafiła do sądu".

Córka ministra zapewnia, że nie jest rozkapryszoną, żyjącą ponad stan młodą kobietą, a pieniądze potrzebne są jej do życia. "Mam chorą tarczycę, słaby wzrok i w niedalekiej przyszłości zabiegi stomatologiczne. Oczywiście ojciec nie może o tym wiedzieć, gdyż takie przyziemne sprawy nigdy go nie interesowały" – pisze we wpisie na FB Monika Tobiszowska.

Reklama

Przekonuje również, że nieprawdą jest, by ojciec łożył wcześniej bez problemu na jej utrzymanie. Przeciwnie, za każdym razem musiała upomina się o pieniądze, nawet na elementarne sprawy.

"Jest mi niezmiernie przykro i odczuwam głęboki ból z faktu, iż muszę upubliczniać sprawy, które wydawały mi się, że powinny zostać w rodzinie. Nigdy - przenigdy nie spodziewałabym się, że ojciec, przez którego musiałam się wyprowadzić z domu (tak samo jak moja mama), bo nie dało się już wytrzymać, zrobi coś takiego. Obraz kupowany w telewizji i w gazecie pod szyldem wartości i zasad moralnych to tylko fikcja. (...) Niektórzy mają dwa oblicza. Ja dopiero teraz mam dom, odkąd nie mieszkam z ojcem" - oceniła Tobiszowska.

Do sprawy odniosła się również żona wiceministra Dorota Tobiszowska, radna PiS w Rudzie Śląskiej, która złożyła w sądzie pozew o rozwód. "W związku z bardzo niesympatyczną i kłamliwą wypowiedzią wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego podaję wyjaśnienia córki Moniki. Chcę dodać, że moja córka jest osobą odpowiedzialną i dobrą. Uczy się i pracuje. Jestem dumna z niej" – napisała na Facebooku.