W Wielki Piątek na ulicach Pruchniku na Podkarpaciu pojawiła się kukła z napisem „Judasz 2019” o stereotypowych, semickich cechach. Następnie odbył się nad nią "sąd", czyli m.in. okładano kukłę kijami.

W odniesieniu do tych wydarzeń Jair Lapid uznał, że „nienawiść do Żydów w Polsce wciąż zatruwa powietrze”.

Reklama

Patryk Jaki w radiu ZET zarzucił Lapidowi, że nie zna dobrze historii. Zaproponował mu, by odwiedził Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.

- Powinniśmy wysłać mu zaproszenie do Muzeum Ulmów na Podkarpaciu – uznał. - Żeby zobaczył, że wśród wszystkich narodów to Polacy najczęściej ratowali Żydów z narażeniem życia.

Wiceminister sprawiedliwości zapewnia, że pozytywnie ocenia postawy Polaków w czasie II wojny światowej związane z ratowaniem Żydów.

Reklama

- Polacy zachowywali się w tej sprawie wyjątkowo przyzwoicie, a ten człowiek jest niedouczony – mówi o Jairze Lapidzie.

Zapewnił jednak, że nie podoba mu się reaktywowana w tym roku tradycja okładania kijami kukły Judasza w Pruchniku.

Reklama

- Moje stanowisko jest podobne jak Forum Żydów Polskich, które napisało, że ten relikt trzeba wyrzucić na śmietnik i nie robić z tego afery. Zgadzam się z tym – zapewnia.

Na pytanie, czy atakowanie kukły Judasza w Pruchniku może podpadać pod propagowanie przemocy, Patryk Jaki odpowiedział: „Może tak być”.

- Trzeba zbadać spokojnie tę sprawę. Może być wykorzystana do bicia Polski, a tego nie chcemy. Jeśli chodzi o tę sprawę, Polska w kontekście historycznym ma sobie niewiele do zarzucenia – zapewnia.

- Ja nie odpowiadam za ludzi, którzy biją, ja nie biję żadnych kukieł i sobie nie życzę, żeby ktokolwiek to robił. Natomiast z drugiej strony mam obowiązek bronić interesu Polski i jeżeli ja będę kiedykolwiek za to odpowiadał, to nie zgodzę się na takie odszkodowania, dlatego że jeżeli ktoś powinien otrzymać odszkodowania, to polskie państwo, dlatego że polskie państwo i Polacy podczas II wojny światowej zachowywali się wyjątkowo przyzwoicie na tle innych państw, jeśli ktoś dobrze zna historię – mówił w kontekście wypłaty odszkodowań.