Zmiany idące w tym kodeksie i jeszcze wykorzystywanie do tego filmu Sekielskich? Jest to kolejną nieuczciwością. To ma na celu cofnięcie nas o 200 lat - mówiła na antenie Radia ZET prof. Monika Płatek. Jednocześnie krzycząc o pedofilii, usuwa się przepisy, z których ewentualnie księża mogą odpowiadać. Wprowadzając bardzo wysokie kary mówi się Polakom: jesteście na tyle głupi, że się dacie na to kupić - dodała karnistka.

Reklama

Ekspertka ostrzega, że zmiany w prawie oznaczają problemy dla międzynarodowej pozycji Polski. To oznacza wyrzucenie Polski z Rady Europy i duża szansa na wyrzucenie z Unii Europejskiej. W związku z tym niech pan prokurator uważa, bo to jest z jednej strony narracja, że jesteśmy takimi Europejczykami, a z drugiej strony działania w kierunku, który wyklucza nas z pośród krajów cywilizowanych - oceniła.

Jej bowiem zdaniem, podwyższenie kar i wprowadzenie bezwzględnego dożywocia oznacza same złe rzeczy. Jeżeli odbierze się komuś wszelką szansę na to, że cokolwiek dobrego się w jego życiu stanie, daje mu się totalną wolność do czynienia również zła - wyjaśniła. Dodała, że przecież w polskim prawie nie ma obowiązku przedterminowego zwalniania ludzi, skazanych na dożywocie.

Prof. Płatek boi się też, że wprowadzenie bezwzględnego dożywocia to krok na drodze do wprowadzenia w polskim prawie kary śmierci. W zasadzie za chwilę będzie argument: dlaczego mamy tego człowieka (skazanego) tak długo utrzymywać? - podsumowuje.

Reklama