Trzeba być odważnym, zdeterminowanym, ale trzeba mieć też dobre pomysły. Trzeba być sprytnym. Nie można dać się ograć, nawet jeśli pierwszy mecz się przegrało - mówił były premier podczas wiecu na Długim Targu w Gdańsku zorganizowanym w 30. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku.

Reklama

Jak zaznaczył, "Lech Wałęsa jest sławny na całym świecie nie tylko dlatego, że jest bohaterem narodowym, nie tylko dlatego, że jest laureatem Nagrody Nobla i pierwszym prezydentem; nie tylko dlatego, że tak de facto on obalił Mur Berliński, ale też dlatego, że jest wcieleniem marzenia wszystkich prostych, normalnych ludzi, że można czasem chłopskim sprytem, czasami nadzwyczajną odwagą, cierpliwością, uporem, obalić mury, nie tylko Berliński".

Musimy odnaleźć w sobie taką gotowość także w najbliższych miesiącach, nie tylko do odwagi, nie tylko do determinacji, ale także do dobrych pomysłów i do sensownych zdroworozsądkowych zasad - wzywał były lider Platformy Obywatelskiej.

Tusk: Polacy to dumny naród, nawet jeśli nie zawsze ma szczęście do władzy

Reklama

Polska to jest wciąż najpiękniejsze miejsce na ziemi, a Polacy to wielki i dumny europejski naród, nawet jeśli nie zawsze mamy szczęście do władzy - powiedział we wtorek w Gdańsku przewodniczący Rady Europejskiej, b. premier Donald Tusk.

Na wiecu w Gdańsku zorganizowanym w 30. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku Tusk dziękował tym, którzy - jak mówił - w latach 70. - tak jak Lech Wałęsa - 80. i w roku 1989 r. "robili wszystko co w ich mocy, czy była dobra pogoda czy zła, czy były powody do rozpaczy, czy do nadziei, ale którzy wytrzymali w tym długim marszu do wolności i niepodległości oraz nigdy nie zrezygnowali z tej pięknej, obywatelskiej wiary, że cud wolności i niepodległości może się zdarzyć".

Dziękuję też tym, którzy w ostatnich latach, wtedy kiedy trzeba było, wychodzili na ulice, by kontynuować dzieło tych, którzy tę wolność i niepodległość dla nas, Polaków, wywalczyli. Tym wszystkim, którzy nie bali się tych słów, nienawiści. Wiem, że wielu z was jest dzisiaj tutaj i chciałem wam złożyć najniższy ukłon. Dzięki wam Polska to jest wciąż najpiękniejsze miejsce na ziemi, a Polacy to wielki i dumny europejski naród, nawet jeśli nie zawsze mamy szczęście do władzy - mówił Tusk.

Reklama

Zebranym na wiecu powiedział, że są wszyscy "gośćmi Pawła Adamowicza". - On jest tutaj dzisiaj, jest z nami (...) Jest z nami przede wszystkim dlatego, że jego piękne życie, tak tragicznie zakończone i jego niezwykle symboliczna śmierć mówią nam dzisiaj więcej o naszej historii i teraźniejszości niż najlepiej przygotowane przemówienia - powiedział Tusk.

Tusk: Fenomen zwycięstwa polegał na tym, że Polacy się nie podzielili

Szczerze powiem, nie dbam o to, że znowu gdzieś w telewizji powiedzą, że Tusk nie zajmuje się tym, czym powinien się zajmować, że nie mam prawa mówić o tym, co dzisiaj jest potrzebne w Polsce - zaznaczył przewodniczący Rady Europejskiej.

Chcę dziś (powiedzieć) wszystkim Polakom i tym, którzy mają odwagę i gotowość stanąć na czele ludzi - wtedy, kiedy sprzyja im los i wtedy, gdy sytuacja jest ciężka: wyciągnijcie kilka prostych wniosków i to są moje rady, które płyną z tamtego doświadczenia dla wszystkich Polaków, którzy chcieliby ponownie poczuć smak zwycięstwa - powiedział Tusk.

Po pierwsze - mówił - wówczas ówcześni opozycjoniści "nigdy się nie poddali" i "zawsze wierzyli w zwycięstwo". - Druga rada, to żeby po prostu ciężko każdego dnia na to zwycięstwo pracować. Lech Wałęsa nie ma dziś już dwudziestu lat. (...) Nie ma tygodnia, abym nie widział Lecha Wałęsy gdzieś w Polsce, albo gdzieś w świecie. W małym mieście, na wsi, w dużym mieście, zachęca ludzi żeby wytrwali - wskazał Tusk.

Jak dodał "gdybyśmy wszyscy zrobili jedną dziesiątą tego, co robi nawet dzisiaj Lech Wałęsa, to mielibyśmy dzisiaj weselsze miny".

Jest trzecia lekcja z tego 1988 i 1989 roku. Tam nikt nikogo nie wykluczał. Fenomen polskiego zwycięstwa polegał na tym, że Polacy nie podzielili się wówczas na wschód i zachód, wieś i miasto, biednych i bogatych. To w ogóle nikomu do głowy by nie przyszło - mówił Tusk.

Powiedział, iż wtedy "ludzie nawet mieli tak wielką wyobraźnię, że potrafili zbudować porozumienie na rzecz bezkrwawej rewolucji z rządem komunistycznym".

Oglądamy dziś te zdjęcia (...) generałowie Kiszczak, Jaruzelski i Lech Wałęsa, Kaczyński piją wódkę. To znaczy Kaczyńskiego teraz na tych zdjęciach nie ma, ale uwierzcie mi, ja widziałem te prawdziwe zdjęcia. A mówię o tym nie żeby dokuczać, ale żeby powiedzieć rzecz najbardziej oczywistą: a co mieli robić, strzelać do siebie, poprowadzić ludzi na siebie, czołgi? - dodał Tusk.