W ubiegłym tygodniu opublikowano komunikat Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, którego zadania wykonuje RPO – gdzie okoliczności zatrzymania mężczyzny – w niekompletnym ubraniu, boso, w kajdankach zespolonych – uznano za nieproporcjonalne i naruszające godność zatrzymanego i prawa człowieka. KMPT zwrócił też uwagę, że podejrzanemu nie udzielono pomocy prawnej – nie miał obrońcy z wyboru ani z urzędu podczas przesłuchań i innych czynności procesowych ani w trakcie posiedzenia sądu w sprawie aresztu. Wyrażono również zaniepokojenie zamieszczeniem zdjęcia podejrzanego na jednym z portali społecznościowych, z podaniem jego danych osobowych i nawoływaniem do linczu.

Reklama

Karczewski był pytany w TVP Info o stanowisko RPO w sprawie zatrzymania Jakuba A. oraz o wypowiedź byłego prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego, który argumentował, że RPO bronił nie przestępcy, ale Konstytucji.

- Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński, ale również rzecznik praw obywatelskich, dzieli Polaków na lepszych i gorszych. Ma zupełnie inne podejście do tych, którzy stoją po stronie ich Polski i do tych, którzy tworzą Polskę – podkreślił Karczewski. - My powtarzaliśmy: Polska jest jedna, jednakowa dla wszystkich – dodał marszałek Senatu.

Reklama

Według niego "pan Bodnar chciał troszeczkę zabłyszczeć, chciał się stać gwiazdą". - Mieliśmy z jednej strony zabójstwo, dramatyczne wydarzenie (…). Policja i prokuratura zadziałała. Mamy podejrzanego, wszystko wskazuje na to, że to on, bo sam się przyznał. Pan Bodnar przykrywa to zupełnie, nie rozmawiamy o tym, że policja działała sprawnie, że wymiar sprawiedliwości działa bardzo sprawnie. Teraz nie rozmawiamy, w jaki sposób doszło do tego morderstwa, nie analizujemy tych zdarzeń, tylko analizujemy wypowiedź pana Bodnara – zaznaczył Karczewski.

- To jest oburzające, co mówi pan rzecznik. Pan rzecznik powinien dla świętego spokoju podać się wreszcie do dymisji – oświadczył marszałek Senatu. Według niego RPO powinien podać się do dymisji w związku z zamieszczonym oświadczeniem i "nierównym traktowaniem przestępców, podejrzanych o przestępstwa".

Reklama

- Szanujemy oczywiście jego kadencję, ten wybór – zapewnił. Jednocześnie zauważył, że "niewiele brakowało, a Senat odrzuciłby kandydaturę pana Bodnara. - Zabrakło nam dosłownie dwóch głosów, bardzo żałuję, bo mielibyśmy innego rzecznika – dodał Karczewski.

Oświadczenie zamieszczone na stronie RPO zostało negatywnie przyjęte przez przedstawicieli obozu rządzącego; były szef MSWiA Joachim Brudziński zapewnił, że podejrzanego o mord na dziewczynce zatrzymano zgodnie z procedurami. Jak zauważył, RPO nie zgłaszał zastrzeżeń, gdy zatrzymywano podejrzanego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Po zamieszczeniu komunikatu KMPT Bodnar opublikował oświadczenie, w którym podkreślił: "Godności człowieka broniłem i będę bronił bez względu na okoliczności. Wynika to z mojego konstytucyjnego i ustawowego obowiązku, ale i wewnętrznego przekonania".