Na początku sierpnia dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej" sugerowali, że uziemione od pięciu miesięcy samoloty bojowe MiG-29 nie wrócą już do służby w Wojsku Polskim. Ponadto napisali, że w gotowości bojowej jest zaledwie 20 proc. z 48 amerykańskich myśliwców F-16, jakimi dysponują polskie Siły Powietrzne. Dziennikarze przypomnieli też "o wariancie ekstremalnym", czyli utrzymywaniu w gotowości bojowej do natychmiastowego startu "tylko" dwóch samolotów F-16, o czym pisał portal Tvn24.pl.

Reklama

W odpowiedzi na pytania PAP DGRSZ "nie potwierdziło, ani nie zaprzeczyło" informacjom "DGP" dotyczącymi wznowienia lotów samolotów MiG-29. "Zgodnie z obowiązującymi w SZ RP planami eksploatacji sprzętu wojskowego oraz danymi resursowymi eksploatacja samolotów MiG-29, w zależności od egzemplarza jest możliwa do końca kolejnej dekady, co w zależności od postępów realizacji programu Harpia (zakup F-35) może być rozpatrywane w kontekście zdolności pomostowych lotnictwa bojowego" - odpowiedział Wydział Działań Komunikacyjnych DGRSZ.

Jednocześnie Dowództwo zapewniło, że jego "intencją" jest jak najszybsze wznowienie lotów na samolotach MiG-29. "Jednakże zasadniczą kwestią jest absolutna pewność, że dochowano wszelkich starań i procedur dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa latania. W tym kontekście niezbędne jest sfinalizowanie badań zaistniałych dotychczas na samolocie MiG-29 zdarzeń lotniczych, które w ramach analizy zawartych w raportach końcowych wniosków i zaleceń profilaktycznych, pozwoli na podjęcie przez DG RSZ decyzji odnośnie możliwości, warunków oraz terminu wznowienia lotów na samolotach MiG-29" - dodano w odpowiedzi na pytania PAP.

Reklama
Reklama

W tym kontekście DGRSZ uznało, że "termin wznowienia lotów na samolotach MiG-29 jest sprawą wtórną" i nie podało przewidywanego terminu wznowienia lotów tych maszyn. Przyznało, że nastąpi to wówczas "gdy zostaną spełnione wszelkie przesłanki, pozwalające na uznanie przyczyn zaistniałych zdarzeń lotniczych za wyjaśnione". Ze względu, że "określenie możliwości, zakresu i czasu trwania wdrażania potencjalnych przedsięwzięć profilaktycznych, niezbędnych do wznowienia lotów na samolotach MiG-29" nie jest obecnie możliwe, wyznaczenie takiego terminu "nie byłoby wiążące".

DGRSZ zapytane o stan floty samolotów bojowych F-16 i doniesienia mediów, że flota tych samolotów jest na co dzień sprawna w 20 proc. (ok. 10 sztuk) zapewniło, że podane w artykule "dane liczbowe dotyczące F-16 mijają się z prawdą". "Średnia sprawność samolotów F-16 w tym roku jest znacznie wyższa od przedstawionej w artykule" - wyjaśniono.

Jednocześnie Dowództwo przyznało, że zdarza się, że czasami występują "przejściowe problemy przy prowadzonych czynnościach obsługowych na F-16 lub naprawach". "Pojawiające się opóźnienia wynikają m.in. z dostępności części zamiennych, materiałów jednorazowych, konieczności okresowej legalizacji specjalistycznej aparatury itp." - wyjaśniło DGRSZ.

PAP spytał też Dowództwo Operacyjne Rodzaju Sił Zbrojnych - które odpowiada za operacyjne wykorzystanie wojska - o kwestie związane z dostępnością sprawnych samolotów F-16. Rzecznik prasowy DORSZ ppłk Piotr Walatek zapewnił, że utrzymywanie tzw. jednej pary dyżurnej samolotów F-16 jest "normą". Ocenił, że większość państw europejskich utrzymuje w stałej gotowości jedna parę dyżurną. Wśród państw, które utrzymują dwie pary samolotów bojowych zdolnych do natychmiastowego startu i użycia bojowego wymienił Francję.

Jednocześnie ppłk Walatek zapewnił, że DORSZ nie ma problemów z dostępnością - od DGRSZ - samolotów F-16 wraz z samolotem zastępczym, który też jest zabezpieczony na potrzeby pary dyżurnej. Wyjaśnił też, że obecnie taką służbę pełnią wyłącznie samoloty F-16. Wcześniej - do czasu uziemienia - w parze dyżurnej, na zmianę z samolotami F-16, latały MiGi-29.

Dodał, że DORSZ nie ma też problemów z dostępnością samolotów bojowych F-16 wykorzystywanych w innych celach np. na misji Baltic Air Policing, podczas której państwa NATO strzegą nieba nad Litwa, Łotwą i Estonią. Podobnych problemów nie było, gdy samoloty F-16 w zwiększonej liczbie zabezpieczały polskie niebo podczas imprez masowych jak np. Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej w 2012 r. zorganizowanych w Polsce i na Ukrainie, a także podczas ważnych wizyt dyplomatycznych w naszym kraju.

Loty samolotów MiG-29 wstrzymano po wypadku z 3 marca. Wtedy MiG-29 z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim rozbił się na Mazowszu. Pilot katapultował się i wyszedł z wypadku bez uszczerbku. 6 lipca 2018 r. doszło do katastrofy MiGa-29, który rozbił się w okolicach Pasłęka (woj. warmińsko-mazurskie). Pilot katapultował się, ale nie przeżył wypadku.

W sumie Siły Powietrzne utraciły już cztery samoloty tego typu. Trzy z nich stracono na sutek awarii, która zdarzyła się podczas lotu.