Ewa Kopacz poproszona o komentarz do postulatu Horały, powiedziała PAP: "Rządzący wykorzystywali już Ministerstwo Sprawiedliwości, następnie telewizję publiczną, a teraz próbują wykorzystać Trybunał Stanu do walki z opozycją". - Pan przewodniczący Horała używa swojego stanowiska w komisji jako kolejnego narzędzia do walki z opozycją przed wyborami - dodała była premier.

Reklama

Horała przedstawił w poniedziałek na posiedzeniu komisji napisany przez siebie projekt sprawozdania tzw. komisji śledczej ds. VAT czyli "komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r.".

W dokumencie napisano, że "Donald Tusk (...) z całą pewnością powinien posiadać (wiedzę - PAP) na temat nieszczelności systemu podatkowego oraz pogłębiającej się z roku na rok luki podatkowej. Wskazywały na to zarówno oficjalne dokumenty sporządzane przez urzędników Ministerstwa Finansów, raporty przygotowywane przez Komisję Europejską jak i apele pochodzące z branż szczególnie narażonych na negatywne skutki nadużyć".

"Donald Tusk jako szef rządu kierował do Sejmu projekty nowelizacji ustawy o VAT, które pod pozorem znoszenia zbędnych barier administracyjnych rozszczelniały system podatkowy, a następnie nie inicjował prac legislacyjnych nad środkami prawnymi, które w innych państwach Unii Europejskiej prowadziły do zahamowania przestępczości podatkowej" - napisał Horała w projekcie.

Reklama

Według niego, podobne zarzuty sformułować można także w odniesieniu do postępowania premier Ewy Kopacz. "Reformy proponowane przez rząd Ewy Kopacz miały charakter jedynie fragmentaryczny, a nie systemowy i były wprowadzane w życie ze znacznym opóźnieniem" - poinformował.

Jego zdaniem, obydwoje z byłych premierów zaniedbali również wskazania zwalczania zorganizowanej przestępczości podatkowej jako priorytetu działania CBA.

Reklama

Z kolei byli ministrowie finansów powinni stanąć przez Trybunałem Stanu, ponieważ - według Horały - "ich czyny opisane w zawiadomieniach skierowanych przez Komisję Śledczą do prokuratury odnoszą się w istocie do tych samych kwestii, opisanych w niniejszym sprawozdaniu". Szef komisji podkreślił, że w konstytucji przewidziana jest możliwość, aby "członek Rady Ministrów za przestępstwa popełnione w związku z zajmowanym stanowiskiem odpowiadał przed Trybunałem Stanu".

Horała ocenił, omawiając projekt sprawozdania, że w okresie badanym przez komisję nastąpiło po pierwsze "wmontowanie dodatkowych luk do systemu podatkowego", a po drugie "niezwykle opieszałe i nieskuteczne, fragmentaryczne usuwanie tych luk". Dodał, że bardzo często ustawa, która coś uszczelniała, jednocześnie rozszczelniała coś innego, jakby - co zaznaczył Horała - chodziło o to, aby zostawić jakąś możliwość działania podatkowych grup przestępczych.

- Ten cały system spowodował, że Polska była naprawdę zieloną wyspą dla oszustów podatkowych - ocenił poseł.

W projekcie wskazano na nieprawidłowości w niektórych branżach. "Rząd Donalda Tuska już w 2009 r. miał wiedzę o skali patologii występującej w branży złomowej. W tym samym roku rozpoczęto prace legislacyjne mające na celu objęcie mechanizmem odwrotnego obciążenia dostaw złomu oraz usług w zakresie przenoszenia uprawnień do emisji do powietrza gazów cieplarnianych. W wymienionym zakresie były one prowadzone w sposób rażąco przewlekły" - oceniono.

"Działania rządu były zdecydowanie opóźnione także w zakresie odnoszącym się do wyrobów stalowych" - dodano.

W dokumencie napisano także, że rząd Donalda Tuska od samego początku miał wiedzę na temat nieprawidłowości na rynku paliw ciekłych. "Pomimo to przez lata nie wprowadzano żadnych rozwiązań legislacyjnych, które mogły im skutecznie przeciwdziałać, co doprowadziło do znacznego zwiększenia się skali tego problemu" - czytamy projekcie.

Podano dane, zgodnie z którymi straty budżetu państwa w 2012 r. z tytułu podatku VAT, podatku akcyzowego oraz opłaty paliwowej powstałe w wyniku nadużyć na rynku oleju napędowego oszacowano na kwotę od 3–4 miliardów złotych. Zauważono, że z danych z kontroli skarbowych wynika, że kwota ustalanych nieprawidłowości w podatku VAT w obrocie paliwami wzrosła z 853 mln zł w 2013 r. do 2,1 mld w 2014 r.

Zwrócono też uwagę na wysłany w 2014 r. do MF raport, w którym podano, że skala oszustw VAT w obrocie telefonami komórkowymi mogła sięgać nawet do około 1,8 mld zł niezapłaconego VAT rocznie.

"W ocenie Komisji Śledczej zmiany mające na celu przeciwdziałanie wyłudzeniom podatku VAT w obrocie produktami elektronicznymi zostały wprowadzone zdecydowanie zbyt późno. Już w 2013 roku wiadomo było bowiem, że ta grupa towarów jest szczególnie narażona na nieprawidłowości, o czym informowały resort finansów zarówno podmioty prywatne jak i organy administracji skarbowej" - napisano.

Zanim Horała przedstawił swoją propozycję raportu, Zbigniew Konwiński (PO-KO) poinformował, że troje posłów przygotowało własną wersję raportu. Oprócz niego podpisali się pod nią także Mirosław Pampuch i Genowefa Tokarska. Jak dodał, będą chcieli uzupełnić go o odpowiedź na to, co jest raporcie przewodniczącego Horały.

Horała poinformował, że posiedzenie komisji śledczej ds. VAT, na którym rozstrzygnięte zostaną ewentualne poprawki i zostanie przyjęty raport końcowy, planowane jest na 6 września.