W debacie "Przyszłość samorządu" odbywającej się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku uczestniczyli prezydenci miast, marszałkowie województw, burmistrzowie i wójtowie, a także przedstawiciele miast partnerskich Gdańska. Podczas debaty nastąpiło ogłoszenie 21 postulatów samorządowych.

Reklama

Dawnośmy się w Gdańsku nie widzieli bracia samorządowcy. Cieszę się i dziękuję, że jesteście tutaj w 39. rocznicę Porozumień Gdańskich i 80. rocznica wybuchu II wojny światowej. Zgromadziła nas dzisiaj tutaj przyszłość samorządów - ta, nad którą rozpoczęliśmy poważną debatę 4 czerwca. Cieszę się, że ta wielka debata, którą rozpoczęliśmy w Gdańsku, przetoczyła się przez ostatnie miesiące przez całą Polskę, przez wiele organizacji - podkreśliła Dulkiewicz w rozpoczynającym debatę przemówieniu.

Podziękowała szczególnie prezydentowi Sopotu Jackowi Karnowskiemu za zaangażowanie w rozmowy o 21 tezach samorządowych zarysowanych 4 czerwca, które przerodziły się w 21 postulatów samorządowych. W przyszłym roku - w maju - będziemy obchodzili nasze 30-lecie. Czy dzisiejsze postulaty zostaną zrealizowane do maja? Bardzo byśmy tego chcieli, żeby tak się działo. Zależy to głównej mierze od nas i od karty wyborczej, o której mówił dziś pod bramą stoczni Lech Wałęsa - historyczny przywódca +Solidarności+ - wskazała Dulkiewicz.

Prezydent Gdańska zaapelowała, aby nam wszystkim nie zabrakło rozumu, rozumnego porozumienia w sprawowaniu władzy i odwagi w mówieniu prawdy oraz zacytowała słowa honorowego obywatela miasta Lecha Bądkowskiego: dla bojaźliwych nie ma litości.

Reklama

Według prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego aby w Polsce coś się zmieniło trzeba wygrać wybory. A przynajmniej ich nie przegrać, żeby już nie było tego jednowładztwa, które urąga praworządności. Polska musi najpierw wejść na ścieżkę praworządności, przestrzegania konstytucji, zwykłej prawdy, która w tej chwili jest rozmywana - ocenił Truskolaski.

Marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak apelowała: odwagi - 13 października obalimy ten rząd. Komisarz UE Elżbieta Bieńkowska oceniła, że samorząd jest taką drogą, która uczy, że robienie czegoś samemu dla wspólnego dobra daje niezwykłą satysfakcję. Przenoszenie na poziom samorządu olbrzymiej niechęci, bo nie chcę powiedzieć nienawiści, która jest w polskim społeczeństwie, może się tylko źle odbić na samorządzie i na nas wszystkich - mówiła Bieńkowska.

Wszyscy uczestnicy dyskusji podkreślali, że niezwykle bliskie są im słowa z preambuły do 21 postulatów samorządowych: chcemy Polski samorządnej i solidarnej, w której mieszkańcy sami decydują o losach swoich lokalnych wspólnot. Postanowiliśmy nawiązać do 21 postulatów strajkujących w 1980 roku robotników. Ktoś powie, że to górnolotne, że to może przesada, ale tak jak oni walczyli o demokrację, my musimy walczyć, żeby demokracja w Polsce pozostała. Musimy wytłumaczyć wszystkim, że ta demokracja nie jest dana raz na zawsze - mówił prezydent Sopotu Karnowski.

Reklama

Dodał, że trzeba zapytać obywateli Polski, czy chcą takiej debaty, jak dzisiaj, gdy rozmawiają ze sobą unijna komisarz, była wicepremier Elżbieta Bieńkowska z wójtem, prezydentem miasta i marszałkiem województwa, czy chcemy stanu wojennego. Rozwiązania, które proponuje się nam kontra rozwiązaniom prosamorządowym, są rozwiązaniami centralizacyjnymi, które znamy z poprzedniej epoki. Poza tłumaczeniem, co to jest samorząd, co to jest demokracja lokalna, pisaniem nowych ustaw, bardzo ważne jest odszukanie na listach wyborczych samorządowców i o to apeluję do państwa - mówił Karnowski.

Prezydent Sopotu przywoływał fragmenty książki autorstwa zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza "Gdańsk jako wspólnota", w których oceniał on, że ponowne zwycięstwo PiS w wyborach parlamentarnych oznaczać będzie próbę podporządkowania samorządów m.in. przez zmniejszenie ich samodzielności finansowej. "To niezbędne, by wypracować prodemokratyczną i proeuropejską wizję ładu społecznego w Polsce po rządach PiS" - cytował Adamowicza Karnowski.

Wśród 21 postulatów samorządowych zaprezentowanych oficjalnie w sobotę znalazły się m.in. decentralizacja służby zdrowia, zwiększenie nakładów na edukację, obowiązek konsultowania z przedstawicielami samorządu i społeczności lokalnej wszystkich projektów ustaw, rozwój budownictwa komunalnego i społecznego, decentralizacja rozdziału funduszy unijnych, a także przekazywanie społecznościom lokalnym mienia publicznego, swoboda tworzenia związków metropolitalnych i obszarów funkcjonalnych, przeciwdziałanie wykluczeniu komunikacyjnemu i odpolitycznienie mediów publicznych.

Samorządowcy apelują również o m.in. pełne prawo wspólnoty samorządowej do samodzielnego decydowania o całokształcie spraw lokalnych, budowę solidarnej i otwartej społeczności lokalnej oraz przeciwdziałanie wykluczeniem, obecność samorządowców w Senacie RP, skuteczną ochronę środowiska i walkę ze smogiem, ochronę krajobrazu i przestrzeni publicznej, adekwatność środków z budżetu państwa wobec zakresu zadań realizowanych przez samorządy czy przekazanie mieszkańcom wpływu na prewencję i bezpieczeństwo w ich lokalnych społecznościach.