W piątek Schetyna pytany w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, czy to prawda, że Platforma planuje zawiesić bojkot TVP, przyznał, że "tak" i bojkot będzie zawieszony. Będziemy tę sprawę komunikować. Zawiesimy ten bojkot. Jest rzeczywiście decyzja zarządu krajowego (PO - PAP). My musimy dać sobie równe szanse w kampanii wyborczej. Czasami jest tak, że media publiczne docierają w głównej mierze do niektórych miejsc, i nie chcemy po prostu wyłączyć się z politycznej debaty, szczególnie w regionach - powiedział lider PO.

Reklama

Przypomniał, że Platforma podjęła decyzję o bojkocie mediów publicznych po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. To, w jaki sposób telewizja publiczna zachowywała się wtedy, jaki wpływ miała na tę tragiczną historię, na atmosferę zaszczuwania Adamowicza, to było przyczyną tej decyzji - wyjaśnił. Paweł Adamowicz zmarł w styczniu br. w wyniku ran zadanych mu przez zamachowca podczas udziału w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Uzasadniając zawieszenie bojkotu, Schetyna wskazał na trwającą kampanię wyborczą przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Chcemy naszym kandydatom dać równe szanse obecności w mediach publicznych - podkreślił Schetyna.

Pytany, "kiedy jest szansa, że pierwszy polityk Platformy pojawi się w TVP", Schetyna powiedział, że w piątek oficjalnie ta decyzja wchodzi w życie i można zapraszać polityków PO do programów telewizji publicznej. Dopytywany, czy politycy PO są "gotowi do tego, żeby wejść w paszczę lwa", szef PO odparł: My nie mamy z tym żadnych problemów. Wręcz przeciwnie - będziemy tam po to, żeby dawać świadectwo prawdzie, i żeby nie pozwalać na posługiwanie się kłamstwem.

Reklama

Koalicja Obywatelska zainaugurowała we wtorek oficjalnie kampanię wyborczą przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 13 października. Schetyna zaprezentował obecną wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską, jako kandydatkę KO na premiera i co za tym idzie - twarz kampanii swej formacji. Na piątek zaplanowana jest konwencja programowa KO w Warszawie.