Wszystko zaczęło się, gdy obecna w programie Studio Polska - Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, działaczka związana w przeszłości m.in. z PiS i ugrupowaniem PJN, oznajmiła, że KO "chce ciągle rozmawiać o orientacji seksualnej".

Reklama

Kandydat tego ugrupowania Rafał Lipski stwierdził z kolei, że PiS z niechęci do osób LGBT+ uczyniło motyw przewodni kampanii.

W pewnym momencie wywiązała się dyskusja między prowadzącym program Jackiem Łęskim a politykiem.

- Ale czy pan zauważył, że dzisiaj w ogóle nie rozmawiamy na ten temat? Cieszy się pan? - spytał Łęski.

Reklama

- Tak, bardzo się cieszę (...). Pierwszy raz od ostatnich kilku miesięcy, kiedy pan nie szczuje na ludzi - odpowiedział Lipski.

Do rozmowy przyłączyła się Magdalena Ogórek. Stwierdziła, że na miejscu Łęskiego rozważyłaby proces.

- Rozważ pozew, ja ci doradzam - powiedziała. Łęski poprosił, by gość podał cytat albo przeprosił.

- Nie przeproszę pana, bo pan się pod tym podpisuje - stwierdził Lipski.

Wśród przekrzykujących się gości i prowadzących można było usłyszeć, że Ogórek nazywa gościa "bezczelnym".

- Pani jest tym bardziej bezczelna, od czterech lat pani jest tak bezczelna, jak jeszcze nigdy pani nie była. Jest pani największą hipokrytką… - odparł Rafał Lipski.

Reklama

Łęski komentując te słowa stwierdził, że "tak wygląda debata w Studio Polska z przedstawicielem Koalicji Obywatelskiej".

- W sumie ma pan rację, wie pan? Jeszcze raz powie pan nieprawdę na tej antenie to pana wyprosimy, ponieważ nigdy mój kolega... - powiedziała Ogórek.

Lipski w odpowiedzi na te słowa stwierdził, że obydwoje prowadzący się pod tym podpisują. W tym momencie emocje sięgnęły zenitu.

- Moment, teraz ja mówię, człowieku! Nigdy mój kolega nie szczuł - krzyknęła na gościa Ogórek.

- Powiedział pan kłamstwo, rozumie pan? Nigdy Jacek Łęski, jeszcze nigdy Jacek Łęski nie szczuł na LGBT - stwierdziła już nieco spokojniejszym głosem.

Kiedy Lipski stwierdził, że "może konkurować z Danutą Holecką z +Wiadomości+, stwierdziła, że "to jest bardzo zacna konkurencja".

- A uważa pani, że te materiały np. o środowisku LGBT, które państwo emituje, to nie jest szczucie na ludzi? Tak samo pani szczuje. Każdy pracownik telewizji publicznej, który się pod tym podpisuje i daje swoje nazwisko, szczuje na środowisko - dopytywał Lipski.

Po tych słowach posła, Ogórek jeszcze raz zaproponowała, by polityk albo wyszedł ze studia, albo przeprosił jej kolegę. Kiedy ten stwierdził, że nie przeprosi, Łęski wyprosił go ze studia. - Panie Rafale, myślę, że podziękujemy panu za udział w programie - powiedział. Po tych słowach Lipski wyszedł.

Do sprawy odniósł się na swoim Twitterze.

"Swoich słów nie wycofam. Wszyscy 'dziennikarze' TVP info szczują od miesięcy na środowisko LGBT. No cóż... prawda boli" - napisał. Słowa podziękowania skierował do Piotra Ikonowicza i Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, którzy razem z nim solidarnie wyszli ze studia.