Bernadeta Krynicka nie dostała się do Sejmu - zajęła 9 miejsce w wyborach, a PiS zdobył w jej okręgu 8 mandatów. Posłanka zapewniała jednak dziennikarzy, że nie jest rozczarowana tym wynikiem. "Cieszę się, że nie będę zasiadać w ławach sejmowych z Jachirą" - powiedziała podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu.

Reklama

Zapytano ją, czy przyczyną wyborczej klęski może być słynne zdjęcie z protestu niepełnosprawnych w Sejmie. Na fotografii widać, jak posłanka Krynicka odchodzi, z zaciętą miną, od rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy stali na sejmowym korytarzu. Ja się źle nie zachowywałam. Tylko wy żeście to zmontowali w taki sposób - odpowiedziała.

Część komentatorów uznała bowiem, że to znamienne, że do Sejmu nie dostała się Krynicka, a weszła - z listy PO - Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego dziecka, jedna z liderek sejmowego protestu.

Reklama