Były pierwszy prezes SN uważa, że są powody do dymisji przewodniczącego KRS Leszka Mazura.

Gdyby traktowano orzeczenie trybunału międzynarodowego poważnie, już w tej chwili władze legislacyjne, a przede wszystkim minister sprawiedliwości wzięłyby się do roboty, by przygotować ustawę nowelizująca ustawę o KRS i ustawę zmieniającą strukturę SN, by SN został pozbawiony izb, które składają się z sędziów powołanych na wniosek KRS – mówi dla RMF FM Adam Strzembosz.

Reklama

Były prezes SN uważa, że orzeczenie SN ma zasadnicze znaczenie. Przede wszystkim tam się również stanowi, że każdy organ sądowy powinien w odpowiednich sytuacjach - tzn. jeżeli ma wątpliwości co do tego, czy ten sąd, który sprawę rozpoznał był na prawdę sądem - ma zbadać wszystko, według instrukcji szczegółowo wypowiedzianej przez TSUE, na własny rachunek. Czyli Sąd Najwyższy musiał nie mieć wielkich wątpliwości albo wprost żadnych, skoro w składzie trójkowym rozpoznał tę sprawę. Skoro uznał, że w tej konkretnej sprawie, w której zadał pytanie prejudycjalne do Trybunału w Luksemburgu może - na podstawie tego, co uzyskał od Trybunału - wydać stosowne orzeczenie – komentuje dla RMF FM prof. Strzembosz.