Senat zajmuje się w środę nowelizacją ustaw sądowych rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadza zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Wcześniej senackie komisje opowiedziały się za odrzuceniem noweli w całości.

Reklama

Przez kilka godzin w Senacie zadawano pytania dot. nowelizacji ustaw sądowych senatorom sprawozdawcom komisji ustawodawczej oraz praw człowieka, praworządności i petycji - reprezentującej większość wicemarszałek Morawskiej-Staneckiej (Lewica) i senatorowi z mniejszości w komisji Markowi Pękowi (PiS). Wcześniej Morawska-Stanecka przedstawiła sprawozdanie komisji a Pęk wniosek mniejszości senatorów PiS o przyjęcie nowelizacji ustaw sądowych bez poprawek.

Zdaniem Morawskiej-Staneckiej nowelizacja ustaw sądowych autorstwa PiS "drastycznie obniży poziom sądowej ochrony praw jednostki". Według niej ustawa jest sprzeczna z zobowiązaniami Polski wobec UE i godzi w gwarantowaną ochronę przez Europejską Konwencję Praw Człowieka. A tym samym kwestionuje uczestnictwo Polski w wymiarze prawnym UE i Rady Europy - zaznaczyła senator.

Spotkania z ekspertami

Zwracała uwagę, że projekt zmian w ustawach dotyczących sądownictwa został wniesiony przez grupę posłów i tym samym - mówiła - wyeliminowano udział ekspertów i społeczeństwa obywatelskiego w tworzeniu ustawy. Dlatego też w Senacie zapoznano się z opiniami ekspertów i zorganizowano spotkania, które miały charakter konsultacji - podkreśliła wicemarszałek.

Reklama

Większość sejmowa zamiast pochylić się na rozwiązaniami, które służyłyby obywatelom uchwaliła ustawę, która rażąco narusza porządek prawny UE. Prawo do sądu i sprawiedliwego procesu zagwarantowane w art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka może być zagwarantowane jedynie przy zapewnieniu niezależności sądów i niezawisłości sędziów - dodała.

W ocenie komisji skutki wejścia ustawy w życie będą dla Polski niezwykle dotkliwe. Z pewnością należy liczyć się z możliwością złożenia przez Komisję Europejską skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE przeciwko Polsce - wskazała senator.

Reklama

Zwróciła też uwagę na skutki pozaprawne takie jak m.in. dalsza postępująca izolacja Polski, narażenie społeczeństwa na utratę wypłat środków pomocowych z UE, dalsze osłabienie pozycji Polski we wspólnocie europejskiej, a także na izolację gospodarczą, prawną i polityczną. Ustawa w całości nadaje się do ponownego napisania i ze wskazanych wyżej przyczyn komisja w głosowaniu przegłosowała wniosek o odrzucenie ustawy w całości - podkreśliła Morawska-Stanecka.

"Ustawa jest potrzebna"

Marek Pęk przedstawiając wniosek mniejszości o przyjęcie nowelizacji ustaw sądowych bez poprawek podkreślił, że ta ustawa jest potrzebna, jest konieczna. Jest co do pewnych zarysów i zasad zgodna z tym, co obserwujemy w porządkach europejskich i mamy prawo ukształtować te zasady według polskiego modelu sądownictwa – mówił.

Pęk odniósł się także do przebiegu prac komisji nad nowelizacją. Jego zdaniem było tam mało merytorycznej dyskusji samych senatorów, a "głównymi aktorami" byli eksperci i prawnicy, którzy poruszali się na „bardzo wysokim poziomie ogólności”.

Senator sprawozdawca mniejszości przekonywał, że "jeśli chodzi o obronę imperium władzy sądowniczej, prawnicy występują w sposób niesłychanie jednoznaczny i taki, w którym nie ma miejsca na żadną dyskusję". Te sprawy nie są takie jednoznaczne i to wykazała również ta komisja, przede wszystkim przedstawiciele rządu – podkreślił.

Jego zdaniem podstawową konstatacją jest to, że zgodnie z traktami europejskimi kwestie wymiaru sprawiedliwości są zastrzeżone do kompetencji państw członkowskich. Mamy prawo do polskiego modelu wymiaru sprawiedliwości, mamy prawo do polskiego modelu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów – powiedział Pęk.

Jak dodał, jednym z ważnych aspektów jest zgodność przepisów z konstytucją i zachowanie niezależności sądów. Według senatora PiS argument, że ta ustawa niszczy tę niezależność, jest "głęboko demagogiczny" i ma charakter "polityczny i propagandowy".