Rzecznik prezydenta podkreślił, że ewentualne przełożenie wyborów, których pierwsza tura ma odbyć się 10 maja, muszą mieć oparcie w przepisach prawa.

Reklama

Przypomniał w tym kontekście, że przełożenie wyborów mogłoby nastąpić w wyniku wprowadzenia stanu wyjątkowego wprowadzonego wówczas, gdy - jak dodał - "konstytucyjnie przewidziane czynności nie mogłyby być wykonywane".

Na dzisiaj państwo funkcjonuje normalnie, wszystkie organa państwa funkcjonują normalnie, choć w dość specyficznej sytuacji to jest jasne, natomiast to wszystko się odbywa w sposób niezakłócony, państwo funkcjonuje w sposób niezakłócony - powiedział Spychalski.

Postulaty opozycji, która domaga się przełożenia wyborów, określił jako "publicystykę".

Rzecznik prezydenta pytany o kampanię prezydencką, odpowiedział, że obecnie jest ona właściwie zawieszona. Kampania wyborcza w tej chwili jest w pewnego rodzaju zawieszeniu, to nie ulega dla nikogo wątpliwości. Brak możliwości spotkań z wyborcami właściwie uniemożliwia dzisiaj prowadzenie kampanii wyborczej - skupiamy się dzisiaj na tym, co jest najważniejsze, czyli na walce z koronawirusem - powiedział Spychalski.

Reklama

Kampania wyborcza w tej chwili jest realnie zawieszona - dodał.

Reklama

Rzecznik prezydenta podkreślił, że tematem rozmów Andrzeja Dudy zarówno ze światowymi przywódcami oraz premierem Mateuszem Morawieckim są także skutki pandemii dla gospodarki. Przypomniał, że w ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie prezydenta z szefem NBP, KNF, MF oraz przedstawicielami sektora bankowego dotyczące możliwości odroczenia spłaty rat kredytów dla kredytobiorców. Podkreślił, że Związek Banków Polskich dał zielone światło na odroczenie spłat o 3 miesiące, jednak - jak dodał - prezydent ma nadzieję, że uda się je odroczyć o 6 miesięcy.

Spychalski pytany o możliwość zawieszenia prac Sejmu, wyraził przekonanie, że powinna jakakolwiek decyzja zostanie podjęta, powinna być ona podjęta przez wszystkie ugrupowania parlamentarne.

Rzecznik prezydenta był również pytany o ministra środowiska Michała Wosia, który jest zakażony koronawirusem. Spychalski podkreślił, że od 5 marca prezydent nie miał z nim fizycznego kontaktu, a cała Kancelaria Prezydenta stosuje się do wytycznych i rekomendacji właściwych organów państwa.