Przygotowaliśmy projekt, który był wyciągnięciem ręki. Dobrze o nim wypowiadają się konstytucjonaliści, na których opozycja się powoływała. Te propozycje przyjęło tylko PiS – mówiła Emilewicz w TVN24.

Reklama

Dodała, że biorąc pod uwagę stan prawny w jakim jest Polska, jeśli ordynacja o głosowaniu korespondencyjnym nie zostałaby przyjęta, wówczas głosowanie „bylibyśmy zmuszeni przeprowadzić przy urnach wyborczych”.

Jeśli mamy pilnować Konstytucji to te wybory 10 maja się nie odbędą. Przed nami w ciągu pół roku, kilku lat są wybory, na które musimy być przygotowani. Zasadę powszechności zagwarantowaliśmy poprawką – mówiła Emilewicz.

Reklama

Dodała, że wiarygodne przewidywania, co do wzrostu epidemii rządzący mają na dwa tygodnie do przodu, więc nie można przewidzieć co będzie działo się w maju.