"W piśmie do Kuczyńskiej-Budki, Zakład (Ubezpieczeń Społecznych) podaje konkretne daty od kwietnia do czerwca 2019 r., gdy kobieta z racji pobieranych zasiłków miała się rehabilitować oraz opiekować babcią. Co robiła w tym czasie? Tu ZUS także ma konkretną listę zarzutów. W dokumencie pojawia się wykaz imprez, w których wzięła udział żona polityka" - czytamy w "SE".

Reklama

Według dziennika, ich lista jest długa. "W czasie gdy miała być niezdolna do pracy, Kuczyńska-Budka wzięła udział m.in. w koncercie w Sosnowcu, meczu siatkówki w Gliwicach czy święcie Solidarności w Gdańsku. To nie wszystko. ZUS zarzuca też, że oddalała się z miejsca zamieszkania w trakcie pobierania zasiłku opiekuńczego z racji opieki nad babcią. W tym czasie kobieta odwiedziła Warszawę, gdzie gościła na gali jednego z dzienników oraz wzięła udział w Kongresie w Katowicach" - wylicza "Super Express".

Katarzyna Kuczyńska-Budka pytana przez "SE" o sprawę, mówi: Napisałam wyjaśnienia i na tym sprawa stanęła. Trudno mi powiedzieć, czy jest w toku, bo nikt więcej się do mnie nie odezwał"- dodaje. Do sprawy - jak czytamy - odniósł się także szef Platformy Obywatelskiej. To dotyczy prywatnej sprawy mojej żony. Nie ma to związku ze sprawowaną przeze mnie funkcją ani mandatem posła - komentuje Budka w rozmowie z "Super Expressem".