Jakim trzeba być podłym człowiekiem, by wyciągać z szuflady projekty łamiące prawa człowieka w momencie, gdy ludzie walczą z pandemią koronawirusa? Z jakiej choinki się urwaliście? Nie ma sensu mówić o tym projekcie, bo jest to stek bzdur. Jakim trzeba być draniem, aby grać tym wszystkim podczas pandemii? Jakim trzeba być podłym człowiekiem panie Kaczyński i pani Witek? - skomentowała procedowanie ustawy w Sejmie posłanka Lewicy, Joanna Scheuring-Wielgus.

Reklama

Ta wypowiedź oburzyła marszałek Sejmu. Dowiedziałam się, że jestem draniem i podłym człowiekiem - powiedziała. Przypomniała też, że kilkanaście minut wcześniej lewicowa polityk oburzała się na wypowiedzi polityków Konfederacji. Gdy Scheuring-Wielgus próbowała odpowiedzieć marszałek, to poseł PiS nie dała sobie przerwać. Proszę dać mi dokończyć, pani obowiązkiem jest słuchanie poleceń marszałka Sejmu - stwierdziła. Witek dodała, że Sejm musi na tym posiedzeniu zająć się tą i innymi kontrowersyjnymi ustawami, bo to wynika z zapisów prawa o inicjatywach obywatelskich.

To nie koniec całej sprawy. Marszałek Witek zapowiedziała, że słowami polityk Lewicy zajmie się prezydium Sejmu. Nadużyła pani mojej cierpliwości. Jeśli pani się nie uspokoi, wykluczę panią z obrad. Pani się zachowuje skandalicznie, obraża pani ludzi. Nie chodzi o mnie, bo mnie pani nie jest w stanie obrazić. Zastosuje karę, bo takie zachowanie jest skandaliczne i niedopuszczalne. Sprawa będzie omawiana na prezydium Sejmu i będę wnioskowała o pani ukaranie - podsumowała Witek.