Polityk Porozumienia w "Sygnałach dnia" w programie I Polskiego Radia zwrócił uwagę, że "mamy w tej chwili w Polsce najpoważniejszy kryzys zdrowotny od czasu II wojny światowej". Zbliża się, nadchodzi najpoważniejszy kryzys gospodarczy - w ujęciu światowym - być może od lat 30. ubiegłego wieku, od czasu tzw. wielkiej depresji. Nie możemy sobie fundować trzeciego kryzysu - po kryzysie zdrowotnym, po kryzysie gospodarczym, czyli kryzysu politycznego - argumentował Bielan.

Reklama

Europoseł przyznał, że "jakimś wyjściem z sytuacji, nieidealnym, jest zmiana konstytucji, którą zaproponował pan prezes (Porozumienia) Jarosław Gowin". Ta zmiana została poparta przez liderów innych partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy. Niestety, cała opozycja, moim zdaniem ze względu na swoje interesy partyjne, odrzuciła tą propozycję - wyjaśnił.

Zgodnie z propozycją zmiany konstytucji prezydent RP miałby być wybierany na jedną, siedmioletnią kadencję. W projekcie znalazło się jednocześnie zastrzeżenie, że przepis ten stosuje się do kadencji urzędującego prezydenta, czyli Andrzeja Dudy, który nie mógłby ubiegać się po upływie kadencji o reelekcję.

Dlatego jeśli nic się nie zmieni - jedynym rozwiązaniem, jakie pozostanie, to będzie przeprowadzenie tych wyborów w jak najbardziej bezpieczny sposób. Tym najbezpieczniejszym sposobem w obecnej sytuacji jest głosowanie korespondencyjne - ocenił przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia.

Reklama

Bielan zaznaczył, że "jedynym sposobem na uniknięcie tych wyborów - i to jest sposób, który zaprezentował pan prezes Gowin w ostatnich dniach - to jest zmiana konstytucji".

Bielan zwrócił uwagę, że jeśli nie uda się dokonać zmiany konstytucji, "wówczas to, co przegłosował w ubiegłym tygodniu Sejm, czyli przejście na głosowanie korespondencyjne, głosowanie bezpieczne (...) - to uważam, że to rozwiązanie będzie ze wszystkich, które będą dostępne, najbardziej optymalne". Dodał, że ma nadzieję, iż "w ciągu kilku dni poznamy rekomendacje pana ministra (zdrowia) Łukasza Szumowskiego w tej sprawie" i że "będą one pozytywne".