Uroczystość wręczenia orderu Jarosława Mądrego wprawiła polskiego prezydenta w bardzo dobry nastrój. "Odznaczenie to odwołuje się do wielkiego monarchy, który do tego ma bardzo miłe mi imię - Jarosław. Mój brat to Jarosław. Bardzo za to dziękuję" - mówił roześmiany Lech Kaczyński.

Reklama

Jarosław Mądry był władcą Rusi Kijowskiej w XII w. Za jego rządów państwo leżące na terytoriach dzisiejszej Ukrainy dynamicznie się rozwijało. Za jego rządów rozbudowano Kijów.

Dziś drugi i ostatni dzień wizyty polskiego prezydenta na Ukrainie. Będzie wyjątkowy, bo Lech Kaczyński pojechał do Odessy odwiedzić swoją rodzinę. Oczywiście nie będzie to jedyny dzisiejszy punkt programu, ale dla Lecha Kaczyńskiego jest on bardzo ważny. "Mam w Odessie dwóch kuzynów. Chcę się z nimi spotkać" - zdradził przed odlotem z Kijowa nad Morze Czarne.

Rano, przy śniadaniu, prezydent rozmawiał z desygnowaną na premiera Ukrainy Julią Tymoszenko. "Wyraziliśmy poparcie dla przyszłego rządu, miejmy nadzieję, że powstanie on lada dzień" - mówił Lech Kaczyński. Podkreślił, że atmosfera rozmowy była bardzo sympatyczna. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że spotkanie Tymoszenko-Kaczyński miało trwać 30 minut, a przeciągnęło się do ponad godziny.

Reklama