Konferencja odbyła się w pobliżu budynku I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika. Hołownia, w ostatnim dniu roku szkolnego, podziękował wszystkim nauczycielom, uczniom rodzicom i wszystkim tym, którzy byli zaangażowani w ten – jak powiedział – niełatwy proces uczenia się w roku, w którym wystąpiła epidemia koronawirusa.

Reklama

Według niego, sytuacja w szkołach z ostatnich miesięcy pokazuje, że należy wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Jak powiedział, polska szkoła wymaga zupełnie nowego myślenia. To szkoła, w której człowiek przede wszystkim uczy się ciekawości i wrażliwości. To szkoła, w której człowiek nie uczy się zakłuwania daty bitwy pod Grunwaldem, tylko uczy się rozumieć, dlaczego ta bitwa pod Grunwaldem była i uczy się znajdowania danych dotyczących owej bitwy i procesów, które do niej doprowadziły – niezależny kandydat na prezydenta.

Jego zdaniem szkoła powinna być odbiurokratyzowana, dlatego proponuje w swoim programie likwidację kuratoriów i wprowadzenie opartej na ekspertach, środowiskach nauczycieli, rodziców i uczniów Komisji Edukacji Narodowej, która będzie wytyczała kierunki dla polskiej edukacji, oświaty, na pokolenia.

Reklama

Hołownia postuluje, aby w programie polskich szkół znalazły się takie zagadnienia jak: edukacja demokratyczna, obywatelska, klimatyczna, środowiskowa. Zapewnił, że jako prezydent będzie raz w miesiącu prowadził lekcje związane z ochroną środowiska w szkole podstawowej czy liceum.

Potrzebujemy dzisiaj w szkołach, w związku z tym, jak przebiega nasze życie, edukacji psychologicznej. Potrzebujemy kompetentnej edukacji seksualnej, tego wszystkiego, co dzieciom i młodzieży w tak szybko zmieniającym się świecie pomoże bezpiecznie wejść w życie, w którym już samo o sobie będą stanowić – powiedział.

Hołownia uważa, że nauczyciele, na starcie, powinni zarabiać średnią krajową. Mówiąc to ocenił, że tę kwestię z jego programu podchwycił, jak „zresztą wiele innych”, kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.

Reklama

Hołownia przekonywał, że inwestowanie w oświatę, edukację to jest „wielka, społeczna inwestycja”. Dziś Polska nie potrzebuje kolejnych Centralnych Portów Komunikacyjnych, "centralnych postojów taksówek", "centralnych sklepów spożywczych" i co tam jeszcze w duchu Gierka nasza obecna ekipa wymyśli. Potrzebuje wzniesienia wielkich budowli społecznych, a nie betonowych, takich jak ochrona zdrowia, takich jak dobrze robiona edukacja. To są budowle, które mamy zostawić następnym pokoleniom – powiedział.

Na spotkaniu z mediami obecni byli też nauczycielka z jednej z łódzkich szkół oraz tegoroczni maturzyści. Ich zdaniem był to bardzo trudny rok. Zdaniem nauczycielki, kiedy przyszła pandemia "okazało się, że szkoły zostały bez wsparcia". Nie wiedzieliśmy, co tak naprawdę mamy robić i jak mamy robić - powiedziała. Również ona przekonywała, że edukacja potrzebuje porządnych zmian idących w kierunku uczniów, idących w kierunku rozwoju kompetencji miękkich, odejścia od biurokracji.

Hołownia zamierza zakończyć kampanię wyborczą w piątek wieczorem w Warszawie przed Belwederem. Wcześniej m.in. w Grodzisku Mazowieckim posadzi drzewka. Zobowiązaliśmy się, że za każdych 30 kilometrów przejechanych przez nasz "Belweder na kółkach", posadzimy jedno drzewo, żeby na pokolenia zostało coś z tej kampanii dobrego – wyjaśnił.

Dodał, że z przejechanej trasy wynika, że posadzonych zostanie w całej Polsce ponad 500 drzew.