Jak się dowiedziało się RMF FM, audytorzy skontrolowali działalność NIK w ostatnich pięciu latach. Wzięli pod lupę przede wszystkim inwestycje oraz zakupy. Chodzi o obszary, w których najłatwiej można wyprowadzać pieniądze, ale także wydawać je nieracjonalnie.

Reklama

Z ustaleń RMF FM wynika, że zastrzeżenia wewnętrznych kontrolerów wzbudziły między innymi wypłaty premii w wysokości 15 tysięcy złotych dla niektórych sekretarek, zakupy mebli za 50 tysięcy, zakupy samochodów, czy procedury wynajmu mieszkań.

Odkryto też mechanizmy zamówień publicznych dokonywanych u tych samych dostawców. Marian Banaś chciał na zamkniętym posiedzeniu komisji kontroli państwowej przedstawić te wyniki w Sejmie przed wyborami - nie zgodził się na to przewodniczący.

Reklama

Podobnie nie ma zgody, by audyt został przedstawiony na rozpoczynającym się dziś sejmowym posiedzeniu.