Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił w piątek, że uroczystości na Westerplatte z okazji 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej zorganizuje Wojsko Polskie. Dotychczas głównym gospodarzem tych obchodów było miasto Gdańsk.

Reklama

W tym roku po raz pierwszy, mam nadzieję, że już tak zawsze będzie, Wojsko Polskie zorganizuje obchody 1 września na Westerplatte - oświadczył na konferencji prasowej szef MON podkreślając, że zależy mu na tym, aby obchody miały charakter państwowy i nie były wydarzeniem wyłącznie o skali lokalnej.

Z kolei na Twitterze Błaszczak napisał: (...)Odpolitycznimy Westerplatte. To miejsce, w którym najważniejsi są kombatanci, a nie politycy pokroju F. Timmermansa. Zapraszam wszystkich 1.09 o 4:45 do Gdańska. Wspólnie upamiętnijmy bohaterstwo polskich żołnierzy.

Do zapowiedzi ministra obrony narodowej odniosła się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas konferencji prasowej zorganizowanej przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej na Targu Rakowym.

Reklama

Poinformowała, że skieruje do premiera Mateusza Morawieckiego pismo, w którym przedstawi swoje argumenty w sprawie organizacji tegorocznych uroczystości na Westerplatte.

Przekazała, że ponad miesiąc temu wysłała list m.in. do szefa rządu, marszałek Sejmu Elżbiety Witek, szefa MON Mariusza Błaszczaka z zaproszeniem do udziału we wspólnych obchodach 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Nie otrzymała jednak odpowiedzi.

Podkreśliła, że podczas uroczystości organizowanych przez władze Gdańska "zawsze było miejsce dla władz centralnych, bez względu na to, kto ją sprawował". Dodała, że na przestrzeni lat w obchodach uczestniczyło wielu gości z różnych stron świata.

Reklama

W 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej przemawiali tutaj światowi przywódcy i śp. prezydent Lech Kaczyński. W ubiegłym roku Unię Europejską, której przecież jesteśmy od 16 lat członkami, reprezentował pierwszy wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans - mówiła prezydent Gdańska.

Dulkiewicz zaapelowała do ministra obrony narodowej o poszanowanie ponad 20-letniej tradycji organizowania obchodów 1 września przez miasto, którą wspólnie z harcerzami zapoczątkował prezydent Paweł Adamowicz.

Zaapelowała też "o uszanowanie stanu prawnego terenu na Westerplatte". Podkreśliła, że miasto wciąż jest właścicielem gruntów, gdzie co roku odbywają się uroczystości.

W briefingu prasowym uczestniczyli również gdańscy radni Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska. Oba kluby tworzą koalicję rządzącą miastem.

Na czym ma polegać odpolitycznienie tej uroczystości, kiedy tak naprawdę organizuje ją osoba, która jest mocno związana z jedną partią? Czy biletem wstępu będzie legitymacja bezpartyjności? Jak ma to wszystko wyglądać? – pytała retorycznie przewodnicząca klubu radych Wszystko dla Gdańska Beata Dunajewska podkreślając, że dla władz miasta najważniejszymi uczestnikami obchodów zawsze byli kombatanci i harcerze.