Bodnar wyraził przy tym zadowolenie z - jak ocenił - braku jednolitego stanowiska w tej sprawie w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało w poniedziałek do resortu rodziny wniosek o podjęcie prac nad wypowiedzeniem konwencji stambulskiej.

Reklama

Rzecznik Praw Obywatelskich w rozmowie z PAP powiedział, że wypowiedzenie spornej konwencji "nie jest ani konieczne ani potrzebne". - Wręcz prowadziłoby do obniżenia standardów przestrzegania praw człowieka, gdyby Polska konwencję stambulska wypowiedziała - wskazał.

Bodnar przyznał, że polskie standardy dotyczące walki z przemocą domową są całkiem wysokie. Wskazał, że jest kilka kwestii, które mogłyby być jeszcze uregulowane. W tym kontekście wymienił pojęcie przemocy ekonomicznej. Dodał, że ten obszar reguluje konwencja stambulska.

Reklama

RPO zwrócił uwagę, że państwa członkowskie, które zobowiązały się do respektowania pewnych standardów, rzadko wypowiadają umowy międzynarodowe w tych sprawach. - To budzi pytania, czy naprawdę jesteśmy orędownikami tych samych wartości, które są określone w konwencji stambulskiej - dodał.

RPO nie zgodził się z opinią, że konwencja stambulska jest zagrożeniem dla wartości chrześcijańskich. Podkreślił też, że polska konstytucja twardo określa równość kobiet i mężczyzn. - Jeżeli tworzymy rozwiązania prawne i wiążemy się umowami międzynarodowymi, które mają zwiększyć ochronę kobiet to nie jest w sprzeczności z naszymi wartościami - zaznaczył Bodnar.

Dodał, że żadne wartości chrześcijańskie nie uzasadniają tolerowania przemocy w domach. Wskazał przy tym, że rolą państwa jest strzec rodziny poprzez reagowanie na przypadki przemocy domowej.

Konwencja stambulska - Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, sporządzona w Stambule dnia 11 maja 2011 r.
pobierz plik

Konwencja Rady Europy z 2011 r. o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencja stambulska) ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r.

Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uzasadniając swoją decyzję o skierowaniu do resortu rodziny wniosku o podjęcie prac nad jej wypowiedzeniem, argumentował, że w konwencji są zapisy "o charakterze ideologicznym", z którymi jego resort się nie zgadza. Zdaniem ministra sprawiedliwości w dokumencie nie ma żadnych rozwiązań w zakresie ochrony kobiet przed przemocą, których Polska by nie spełniała, a w niektórych obszarach polskie standardy są wyższe niż te przewidziane przez konwencję.