Trzaskowski w internetowym programie Onet Rano zapewnił, że mimo awarii układu przesyłowego oczyszczalni ścieków "Czajka" i prowadzonym zrzucie nieczystości do Wisły warszawska kranówka jest bezpieczna. Jak wyjaśnił, ujęcia wody znajdują się powyżej kolektora zrzutowego. Tak jest we wszystkich krajach, że zrzuca się ścieki za miastem, natomiast ujęcia są znacznie wcześniej - dodał.

Reklama

Jeżeli tylko Wisła nie popłynie nagle w drugą stronę, to kranówka jest absolutnie bezpieczna - podkreślił prezydent stolicy, po czym dla przykładu napił się warszawskiej kranówki.

Trzaskowski wskazał ponadto, że od rozpoczęcia zrzutu ścieki są ozonowane. To znacznie redukuje zagrożenie bakteriologiczne, ale oczywiście nie może być tak, że te ścieki do Wisły płyną - zastrzegł.

Przypomniał też o kolejnych etapach naprawy awarii. Tak jak rok temu, na początku ścieki przesyłać będzie awaryjny rurociąg położony na zbudowanym przez wojsko moście pontonowym. Będzie on funkcjonował, dopóki nie zostanie ukończone docelowe rozwiązanie, które przewiduje wykonanie przewiertów pod rzeką. Zamontowane w nich rury przejmą przesył ścieków i pozwolą na demontaż awaryjnej instalacji na Wiśle. Równolegle naprawiany będzie kolektor, który uległ awarii.

Reklama

Trzaskowski w tym kontekście odniósł się także do zapowiedzi rządu, zgodnie z którą tym razem koszty m.in. budowy mostu poniesie miasto. Damy sobie radę, chociaż PiS próbuje tworzyć takie wrażenie - i rok temu też próbowało tworzyć takie wrażenie - że jeżeli wojsko w sytuacjach awaryjnych pomaga, to że to jest coś wyjątkowego. A to jest całkowicie naturalne - powiedział.

Państwo i rząd od tego jest, żeby pomagać w sytuacjach awaryjnych. Samorząd nie ma swoich saperów, nie ma możliwości kładzenia mostów. Zawsze tak jest, że czy przy powodzi, czy przy różnego rodzaju awariach rządzący pomagają i to jest naturalne - podkreślił Trzaskowski. Tam, gdzie rząd powinien pomóc - dodał - "chce wystawić rachunek".

Reklama

Jego zdaniem, rządzący nie chcą chyba wziąć odpowiedzialności za postawienie mostu. To jest na naszych barkach. Oczywiście, to może spowodować, że stawianie tego mostu będzie dłuższe, dlatego że jeżeli jest wojsko i rząd, który sam sobie wydaje pozwolenia, to wszystko oczywiście następuje znacznie szybciej. Może chodzi o to właśnie, żeby pokazać, że samorząd będzie to robił odrobinę dłużej (niż rząd - PAP) - dodał.

Nie ma co dyskutować. Przez cały czas pracujemy, maszyny wjeżdżają na to miejsce (gdzie będzie budowany most - PAP) już może nawet dzisiaj albo jutro - podkreślił prezydent stolicy.

Budowa mostu pontonowego - jak poinformował w czwartek PAP rzecznik Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Marek Pawlak - rozpocznie się we wtorek, 8 września i ma potrwać do czwartku, 10 września. Decyzją prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy rury i osprzęt niezbędne do obsługi systemu przesyłu ścieków na moście zostały miastu nieodpłatnie użyczone. Powodem decyzji była obawa przed przedłużającą się procedurą odsprzedaży, którą z początku zakładano.

Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni "Czajka" doszło w sobotę. Poprzednia awaria kolektorów, w efekcie której nieczystości płynęły do rzeki, miała miejsce rok temu, również pod koniec sierpnia. Zbudowanym z inicjatywy rządu i sfinansowanym z budżetu państwa tymczasowym rurociągiem umieszczonym na moście pontonowym ścieki płynęły do oczyszczalni w czasie, gdy MPWiK naprawiał układ pod Wisłą - do połowy listopada.