W poniedziałek odbyło się spotkanie kierownictwa PiS, w którym brali udział najważniejsi politycy partii, w tym: prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki. Ostatecznie spotkanie władz PiS zakończyło się po trzech godzinach i jak napisała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska podjęto decyzje o "zdecydowanych rozstrzygnięciach". Dodała, że o szczegółach PiS poinformuje "w stosownym czasie". Poniedziałkowe spotkanie dotyczyło przyszłości Zjednoczonej Prawicy i dalszej obecności w rządzie polityków Porozumienia i Solidarnej Polski.

Reklama

Zdaniem Budki, "prezes PiS Jarosław Kaczyński zafundował wszystkim spektakl, aby przykryć istotne problemy Polaków". Dzisiaj nie powiedziano niczego nowego. (Minister sprawiedliwości, lider Solidarnej Polski) Zbigniew Ziobro złoży hołd lenny, być może odda ministerstwo, a jego posłowie dadzą się przekupić Kaczyńskiemu, ale to nie zmieni faktu, że tysiące górników przygotowują się do strajku, nie zmieni to faktu, że szpital zakaźny w Gdańsku nie przyjmuje pacjentów, bo brakuje łóżek, mamy rekordowy deficyt budżetowy i nie rozmawiamy o prawdziwych problemach Polaków - powiedział polityk PO w TVN24.

Nie wierzę, że powodem (problemów koalicyjnych) była ustawa dotycząca praw zwierząt, bo Jarosław Kaczyński - poza osobistymi sympatiami dotyczącymi zwierząt - nie kieruje się w tym przypadku tym, by załatwić problem postulowany przez opozycję. To jest brutalna walka o władzę i bez względu na to, który scenariusz będzie (realizowany), to jest po to, by Kaczyński umocnił swoją pozycję - ocenił

Reklama

Dopytywany, czy jego zdaniem dojdzie do pojednania w Zjednoczonej Prawicy, Budka stwierdził, że "nie będzie przyspieszonych wyborów, bo PiS ma zbyt dużo do stracenia". To są afery, które niezwłocznie będą wyjaśnione po przegraniu wyborów, ludzie, którzy będą trafiali przed oblicze sądów za wykorzystywanie stanowisk do własnych interesów. To są przede wszystkim problemy wewnętrzne - podkreślił.

Według Budki, "nie ma znaczenia, czy ministrem sprawiedliwości będzie poseł PiS Przemysław Czarnek, Zbigniew Ziobro, Marek Ast, czy Arkadiusz Mularczyk, tylko to, że nadal prokuratura będzie w rękach polityków, nadal bezkarność tej władzy będzie widoczna na każdym kroku." Absolutnie nie spodziewam się tego, że Jarosław Kaczyński odda władzę - dodał.

Reklama

Rozmowy dotyczące rekonstrukcji rządu zostały zawieszone, po tym, jak Solidarna Polska opowiedziała się przeciw noweli ustawy o ochronie zwierząt, autorstwa PiS. Jeszcze przed głosowaniem szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział, że w wyniku różnicy zdań rozmowy o rekonstrukcji zostają zawieszone. Ostatecznie wszyscy posłowie Solidarnej Polski zagłosowali przeciw ustawie. Później politycy PiS wielokrotnie podkreślali, że koalicja Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia) już nie istnieje.

Według spekulacji medialnych, planowane jest jeszcze w tym tygodniu spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą.