Czułam się dobrze, miałam tylko katar. A zamknęli mnie na dwa tygodnie w domu. Z ciekawości zrobiłam prywatnie test na przeciwciała i wynik był ujemny – mówiła Hojarska w rozmowie z "Wprost".

Reklama

Wesele syna Hojarskiej odbyło się 12 września.

To była skromna impreza, ledwie 65 osób. Dopiero po tygodniu okazało się, że pięć osób ma wynik dodatni. Co ciekawe ani mój syn, ani synowa, którzy przecież od wszystkich przyjmowali życzenia, koronawirusa nie złapali – powiedziała sołtys.

.

Reklama