Jarosław Kaczyński w okresie pandemii, która przynosi rekordy z każdym kolejnym dniem, doprowadził do gigantycznych napięć społecznych - powiedziała posłanka Monika Wielichowska na konferencji prasowej zatytułowanej "Szwadrony Kaczyńskiego atakują kobiety".

Reklama

Kaczyński - stwierdziła - nie tylko wzniecił pożar, ale "teraz dolewa benzyny do ognia". "Dziś Kaczyński zachęca do wojny domowej. Zachęca bandyckie bojówki, swoje szwadrony, żeby wypełniały jego rozkazy. I robią to, bo atakują protestujące kobiety, atakują protestujących, bezbronnych młodych ludzi" - powiedziała posłanka KO.

A policja stoi i patrzy, nie reaguje, jak bandy osiłków biją bezbronne kobiety, bo prezes kazał, bo prezes przyzwolił, bo prezes zachęcił - dodała przestrzegając, że "prędzej czy później dojdzie do tragedii".

Wiceszef PO Tomasz Siemoniak ocenił, że choć Kaczyński jest wicepremierem zaledwie kilka tygodni, to "nikt w ciągu ostatnich 30 lat nie zdestabilizował tak mocno polskiego państwa". Podkreślił, że "jest absolutnie nie do przyjęcia wzywanie do przemocy".

Reklama

Nie zachowuje się jak polityk odpowiedzialny, tylko kolejnymi swoimi wypowiedziami destabilizuje państwo. Nazywa opozycję parlamentarną przestępcami - powiedział Siemoniak nawiązując do środowej wypowiedzi Kaczyńskiego w Sejmie.

Jak służby państwowe mają się odnosić do tego, jak ich przełożony mówi publicznie z trybuny sejmowej takie rzeczy. Każdy dzień funkcjonowania Jarosława Kaczyńskiego w rządzie przynosi straty i powiększa destabilizację - stwierdził wiceszef PO.

Dlatego, dodał Siemoniak, klub KO ma gotowy wniosek o wotum nieufności wobec Jarosława Kaczyńskiego. Zapewniam państwa, że w ciągu kilku dni ten wniosek zostanie złożony u marszałka Sejmu - zapowiedział.

Reklama

Przyznał, że jest to sytuacja bez precedensu, bo nigdy taki wniosek nie był składany zaledwie po kilku tygodniach funkcjonowania członka rządu. Ale ani protestujący, ani opinia publiczna nie mają wątpliwości, kto ponosi odpowiedzialność za tę sytuację - powiedział Siemoniak. Oświadczył przy tym, że to początek "rozliczania Jarosława Kaczyńskiego za szkodzenie Polakom i Polsce".

Siemoniak przyznał, że pod wnioskiem podpisali się tylko posłowie KO, ale liczy na poparcie także innych ugrupowań opozycyjnych.

Zgodnie z konstytucją Sejm może wyrazić ministrowi wotum nieufności. Wniosek o wyrażenie wotum nieufności może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Sejm wyraża wotum nieufności ministrowi większością głosów ustawowej liczby posłów.