Milczanowska została zapytana o to, co rządzący zrobią z protestami przeciwko orzeczeniu TK ws. aborcji. Jej zdaniem, emocje są tak rozgrzane, że nikt z protestujących nie chce słuchać rządzących. - Teraz nie da się rozmawiać – dodała posłanka PiS.

Reklama

Przywołała przy tym sytuację sprzed swojego domu: protestowało tam ok. 400 młodych ludzi, razem z politykami PO. Ja byłam w tedy w Warszawie. Wyszli do nich mój syn i moja siostra. Kiedy próbowali rozmawiać, to wszyscy krzyczeli – opisuje w Radiu ZET.

Pytana o piątkowy najazd na Warszawę, odpowiada: - Wiemy, że będą z całej Polski, ale nie tylko, bo siły lewackie będą ściągane też autokarami z zagranicy.

Reklama

"Ideologia LGBT to narzucanie przekazu, jakim kierował się Marks, Engels czy Lenin"

Zdaniem Milczanowskiej "ideologia LGBT to nic innego tylko narzucanie całego przekazu pseudofilozoficznego, jakim kierował się Marks, Engels czy Lenin". Wiele z tych osób używa takich, a nie innych emblematów. Neomarksizm wchodzi wielkimi krokami, neobolszewickie zachowania…- przekonywała też.