Morawiecki został zapytany o błędy, jakie popełnił rząd w walce z pandemią koronawirusa. Generalnie oczywiście, że popełnialiśmy błędy i muszę z pokorą powiedzieć, że zapewne będą się one zdarzać w przyszłości, ale staramy się na tych błędach uczyć - odpowiedział premier.

Reklama

Jako przykład błędu popełnionego przez rząd w walce z pandemią, Morawiecki wymienił decyzję związaną z zamknięciem cmentarzy tuż przed 1 listopada.

Można było spróbować przewidzieć gwałtowny przyrost (zakażeń - PAP) na tydzień przed zamknięciem cmentarzy, bo zamknąć cmentarze na dwa lub trzy dni wcześniej, to efekt byłby bardzo podobny. Bardzo wielu ludzi pojechałoby na cmentarze w dniach poprzedzających dzień zamknięcia, ale można było - może tutaj zabrakło nam wyobraźni - zamknąć, czy poinformować o tym dwa tygodnie wcześniej - powiedział Morawiecki.

Tylko dwa tygodnie wcześniej cały czas jeszcze żyliśmy nadzieją, i takie informacje otrzymywaliśmy od naszych doradców, ekspertów, analityków, epidemiologów, że może te cmentarze będą mogły być otwarte. Więc tutaj to pewnie mogliśmy zmienić - powiedział premier.

Reklama

"Również w Sylwestra ograniczmy nasze kontakty społeczne"

Premier był pytany, czy wieczór w Sylwestra będzie można spędzać w większym gronie.

Wszyscy Polacy tęsknią do zabawy, do ferii, do normalności, do takiej radości wyrażanej w szerszym gronie przyjaciół. Ja także zresztą. Ale ten rok jest rokiem nienormalnym; ten rok 2020 jest naprawdę rokiem pełnym załamań, zaskoczeń, których źródłem jest przede wszystkim COVID-19, więc jeszcze poczekajmy. Jeszcze ograniczmy nasze kontakty społeczne, jeszcze przestrzegajmy przepisów - odpowiedział Morawiecki.

Przypomniał też o aktualnych obostrzeniach. Poza rodziną to pięć osób obcych sobie. Po to, żeby nie doszło do ponownego, gwałtownego przyrostu zakażeń, to trzeba się trzymać tych przepisów - mówił szef rządu, dodając, że "to też są zalecenia specjalistów w tej dziedzinie".

Reklama

Premier zaznaczył również, że szczepienie na koronawirusa będzie dobrowolne - w pierwszej kolejności szczepionki będą dostępne dla medyków, a następnie dla seniorów, którzy będą chcieli być zaszczepieni.

Na pewno szczepionka będzie dobrowolna. Na pewno jest nadzieją daną światu przez medyków, naukowców, lekarzy. Na pewno też będziemy zachęcać do tego ludzi, ale nikt nie będzie do tego przymuszany - zapewnił Morawiecki.

Obostrzenia wprowadzone przed połową listopada dały rezultat

Podczas sesji Q&A na Facebooku, premier był pytany także o to, czy restrykcje dot. świąt i ferii zimowych "są nieodwołalne".

Tak, one są nieodwołalne, ponieważ spodziewamy się tego, że w czasie świąt nastąpi - mimo naszych apeli - większy ruch, większa mobilność, więcej kontaktów społecznych - powiedział premier. Wyraził obawę, że w związku z tym może nastąpić przyrost zachorowań.

Podkreślił też, że pierwsze tygodnie stycznia, to - z punktu widzenia gospodarczego - "najbardziej martwy okres" w roku. Chcemy więc, by dzieci spędziły ten czas nie podróżując, w sposób jak najbardziej stacjonarny, w swojej miejscowości, raczej nie udając się gdzieś indziej na ferie - powiedział Morawiecki.

Premier przekonywał, że obecnie utrzymanie wszystkich wprowadzonych dotychczas obostrzeń jest konieczne.

Na razie musimy cały czas utrzymywać dyscyplinę, bo to ona w ostatnich tygodniach zadziałała, nasze obostrzenia wprowadzone przed połową listopada dały rezultat, a więc widać tu i sprawczość naszą - tych nakazów i zakazów - ale też po stronie państwa, bo więcej osób się stosuje do obowiązku noszenia masek, znowu uczymy się funkcjonować w tym reżimie niestety epidemicznym - powiedział Morawiecki.

Jak ocenił, "jest coraz lepiej", co - według niego - jest zasługą większej odpowiedzialności i solidarności społeczeństwa.

Szczepionka jest najlepszym narzędziem do powrotu do normalności

Premier podczas internetowej sesji pytań i odpowiedzi nawiązał m.in. do kwestii szczepień na COVID-19. Jak zaznaczył, "po 20 stycznia może już będą pierwsze szczepionki dla medyków przynajmniej". W lutym - może pierwsze szczepionki dla osób starszych, bo to oni są narażeni przede wszystkim na niebezpieczeństwo - wskazał.

Morawiecki zapewnił, że szczepionki będą absolutnie dobrowolne i darmowe. Odpowiadając na wątpliwości, co do tempa powstania szczepionki, Morawiecki wyjaśniał, że pracowały nad nią dziesiątki tysięcy światowej klasy naukowców z najlepszych firm.

80-90 proc. w niektórych krajach europejskich chce się zaszczepić. COVID-19 zmasakrował nasza gospodarkę, zmasakrował dużo bardziej europejską gospodarkę - podkreślił szef rządu.

Premier apelował, aby nie lekceważyć COVID-19. Skoro pojawiła się szczepionka, skorzystajmy z tej szczepionki. Ja jestem przekonany, że ona jest przebadana w najlepszych laboratoriach świata. Będzie dostępna dla miliardów ludzi - powiedział szef rządu.

Szczepionka jest najlepszym narzędziem do powrotu do normalności - oświadczył Morawiecki.

Wskazał, że szczepionka, gdy przerwany zostanie łańcuch zakażeń, to także ochrona miejsc pracy. Nie wahajmy się przed użyciem szczepionki. Bardzo gorąco do tego zachęcam. Wierzę w naukę, wierzę w medycynę opartą o naukę - mówił szef rządu.

Musimy wiedzieć jaki będzie stan zakażeń i stan dystrybucji szczepionek

Morawiecki został zapytany, kiedy dzieci powrócą do nauki w szkołach. Bardzo chciałbym, żeby to było jak najszybciej, ale niestety, być może trzeba będzie z tym poczekać do ostatniej dekady stycznia, a może nawet później. Dziś nie podejmuję się podjąć takiej decyzji - odpowiedział premier.

Wyjaśnił, że obecnie jest za wcześnie na składanie deklaracji dot. takiego powrotu. Musimy wiedzieć jaki będzie stan zakażeń, jaki będzie stan dystrybucji szczepionek, a to dopiero koniec grudnia i styczeń pokażą. Musimy też zobaczyć, czy Polacy zachowują się w sposób odpowiedzialny i zdyscyplinowany - wyjaśnił.

Ocenił też, że ostatnie dwa tygodnie, "gdy osłabły protesty na ulicach (po wyroku TK w sprawie aborcji - PAP) to okazało się, że zakażeń było mniej.

Pamiętajmy, że wirus działa w sposób opóźniony - podkreślił szef rządu. Wytrzymajmy kilka miesięcy, mam nadzieję, że w lutym, dzięki szczepionkom sytuacja może się poprawić, a dla medyków może nawet wcześniej - dodał szef rządu